Gabończyk już wcześniej wyjawił, że jest fanem Realu Madryt od dzieciństwa i kiedyś chciałby zostać jego piłkarzem. Latem, gdy zachodnie media rozpisywały się na temat jego ewentualnego transferu, powiedział wprost, że odejdzie z Borussii tylko jeśli konkretną ofertę złożą szefowie "Królewskich". Pozostał jednak w Dortmundzie i znakomicie rozpoczął nowy sezon. W dziewięciu spotkaniach strzelił już siedem bramek. Chociaż fantastycznie idzie mu w Borussii, to wciąż marzy o grze w barwach Realu. "Real to klub mojego serca. Obiecałem mojemu dziadkowi, że będę w nim grał. Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie" - zadeklarował Aubameyang w wywiadzie dla francuskiego "Onze Mondial". Podkreślił, że nie mówi tego, aby dopraszać się transferu. "Mam czas" - dodał. Gabończyk marzy o Realu, ale przyznał, że niewiele brakowało, a latem zostałby piłkarzem Manchesteru City. "Mój ojciec rozmawiał z nimi, ale do umowa nie została sformalizowana. Było blisko" - wyjawił. Aubameyang jest jednym z najlepszych napastników świata. W 152 meczach Borussii strzelił 87 goli i zaliczył 30 asyst.