Ostatni sezon filar Orłów na Euro 2016 spędził na wypożyczeniu we włoskiej Fiorentinie. Teraz wraca do Borussii, ale jeszcze nie wiadomo, jaka będzie jego przyszłość. Błaszczykowski trafił do Dortmundu w 2007 roku z Wisły Kraków i przez osiem lat był ulubieńcem kibiców niemieckiego klubu. Był i wciąż jest. Po serii kontuzji i zmianie trenera Juergena Kloppa na Thomasa Tuchela Kuba nie znalazł uznania w oczach tego ostatniego i musiał na rok wyemigrować do Włoch. Błaszczykowski nie zapomniał jednak, jak się gra w piłkę i na Euro we Francji jest prawdziwą gwiazdą. Zdobył dwie bramki dla "Biało-czerwonych" i zaliczył jedną asystę. Kibice Borussii nie wyobrażają sobie, by polski piłkarz miał znów opuścić Dortmund. W internecie zamieścili specjalną petycję, którą można podpisywać, a następnie trafi ona do władz klubu. Nie wiadomo, czy będzie to potrzebne, bo "Kicker" informuje, że Błaszczykowski będzie poważnie brany pod uwagę przez Tuchela przy ustalaniu kadry na nowy sezon. BVB wciąż nie rezygnuje także z zamiarów sprowadzenia z powrotem Maria Goetzego z Bayernu Monachium, choć ten niedawno stwierdził, że zostaje w Bawarii.