Na początku sezonu wzmocniony kosztem 69 mln euro Bayern dwukrotnie rozgromił Werder. Najpierw 4:1 ćwierćfinale Pucharu Ligi Niemieckiej na LTU-Arena w Duesseldorfie, a miesiąc później w spotkaniu ligowym 4:0 i to na stadionie w Bremie. Tymczasem w niedzielne popołudnie to bremeńczycy szybko objęli prowadzenie. Już w 6. minucie wyprowadzili dynamiczną kontrę. Świetnego podania na lewe skrzydło nie zmarnował Markus Rosenberg. Ograł Lucio, dokładnie wyłożył piłkę nadbiegającemu Diego, za którym nie zdążył Martin Demichelis i po chwili wściekła mina Olivera Kahna była najlepszym komentarzem do stylu, w jakim Bawarczycy rozpoczęli mecz określany przez niektórych starciem o mistrzostwo Niemiec. Komplet widzów na Allianz-Arena miał powody do rwania włosów z głowy w 29. minucie, gdy Luca Toni dał się zahipnotyzować się Timowi Wiese i zmarnował karnego. Włoch zrehabilitował się trzy minuty później, kiedy zagrał klepkę z Ze Roberto czym umożliwił Brazylijczykowi wyjście na czystą pozycję i zdobycie wyrównującego gola. Obie drużyny walczyły bardzo twardo o czym najlepiej świadczy fakt, że arbiter pokazał aż 9 żółtych kartek. Częściej atakowali gospodarze, ale chociaż ponad dwukrotnie więcej strzelali, nie potrafili zdobyć gola, który pozwoliłby im odskoczyć rywalom w tabeli. Piłkarzom Schalke udał się rewanż za derby Westfalii z końcówki poprzedniego sezonu, gdy przegrali w Dortmundzie z Borussią tracąc szanse na mistrzostwo Niemiec. Tym razem Schalke trzykrotnie wychodziło na prowadzenie. Najpierw próbkę swoich możliwości dał Asamoah. Szybko wyrównał Federico, ale w 30. minucie "samobója" wbił Amedick. Gospodarze po raz drugi wyrównali w 51. minucie za sprawą Mladena Petricia - reprezentanta Chorwacji, który głową uderzył piłkę do siatki po podaniu Alexandra Freia. Zwycięską bramkę zdobył osiem minut przed końcem Fabian Ernst. Wyniki niedzielnych meczów Bayern Monachium - Werder Brema 1:1 (1:1) Borussia Dortmund - Schalke 2:3 (1:2) Zobacz TABELĘ Bundesligi