Niesamowitego pecha do urazów ma Marco Reus. W sobotnim meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen ofensywny pomocnik Borussii Dortmund musiał opuścić boisk jeszcze przed przerwą. Reus kontuzji nabawił się w starciu z jednym z rywali. Pomocnik BVB źle nastąpił na ziemię i wszystko wskazuje na to, że poważnie uszkodził swój staw skokowy. Marco Reus nabawił się poważnej kontuzji Sytuacja, w której Reus opuszczał boisko wyglądała dramatycznie - piłkarz już po upadku na ziemię rozpłakał się, widząc, że sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Boisko, ze łzami w oczach, opuścił na noszach. To ogromny pech 33-letniego gracza, który był pewniakiem Hansiego Flicka do wyjazdu na mundial. Poważny uraz może jednak przeszkodzić Reusowi w wyjeździe na turniej do Kataru. Mundial miał być pięknym zwieńczeniem reprezentacyjnej kariery Reusa. Ten ogromny pechowiec z powodu urazów opuścił już MŚ 2014 i Euro 2016, a z wyjazdu na Euro 2020 zrezygnował, by dojść do siebie po kolejnych urazach. Jak podaje serwis Transfermarkt, Reus od transferu do Dortmundu w 2012 roku opuścił już 1154 dni z powodu kontuzji. To ponad trzy lata jedynie leczenia urazów.