Stoper Bayernu Monachium Niklas Suele potępił zachowanie Roberta Lewandowskiego i Kingsleya Comana, którzy pobili się podczas czwartkowego treningu. - To co zrobili, było nieodpowiednie - skomentował niemiecki obrońca.
Wyniki, terminarz i tabela Bundesligi
Suele i Jerome Boateng rozdzielali krewkich kolegów, którzy nieporozumienie próbowali wyjaśnić sobie pięściami. Według medialnych doniesień polski "Lewy" miał pretensje do Comana pretensje i drwił z niego. Coman nie pozostał mu dłużny i doszło do bójki.
Trener Niko Kovacz pozwolił im jednak kontynuować trening i nie wymierzył kary.
Napiętą atmosferę z pewnością uspokoiło nieco zwycięstwo w niedzielnym meczu z Fortuną Duesseldorf 4-1. Coman strzelił dwa gole, a "Lewy" zaliczył asystę. Dziennikarze zapytali po meczu Suelego o incydent z czwartkowego treningu.
- Obaj wiedzą, że nie powinni okładać się po twarzach pięściami na treningu - skomentował stoper Bayernu.
Mierzący 195 cm i ważący prawie 100 kilogramów Suele rozdzielał zwaśnionych kolegów, ale przyznał, że nie było to łatwe.
- Próbowałem rozdzielić ich swoim ciałem, ale to wcale nie było łatwe, bo zachowywali się agresywnie - relacjonował Niemiec.
- Emocje są częścią tego zawodu, Jesteśmy dynamiczną grupą, więc bójki mogą się zdarzać, ale to co obaj zrobili, było nieodpowiednie - powiedział Suele.
Mirosz
2019-04-14 15:30 | Stadion: Merkur Spiel-Arena | Widzów: 53400 | Arbiter: F. Zwayer