Drużyna z Zagłębia Ruhry straciła już nawet matematyczne szanse na mistrzostwo Niemiec. Nadziei pozbyła się przed tygodniem, ulegając Bayernowi Monachium 1-3. Mimo, iż mogło to obniżyć morale drużyny, mało kto zakładał, że nie będzie ona w stanie poradzić sobie z Bochum i zaliczyć drugą z rzędu porażkę. Zaskakująca porażka Borussii Dortmund Tymczasem już po ośmiu minutach gry przegrywała... 0-2. Polter i Holtmann sprawili, że BVB błyskawicznie znalazła się pod ścianą i musiała zacząć mozolną walkę o odrabianie strat. Po falstarcie wszystko zaczęło jednak iść zgodnie z planem: jeszcze przed przerwą dwa gole Haalanda (w 18. i 30.) minucie sprawiły, że sytuacja wróciła do punktu wyjścia. Druga połowa należała jednak do gości, którzy wykorzystali fakt, że trzeci gol Borussii (ponownie Haaland, 62. minuta) uśpił nieco jej czujność. Najpierw do remisu doprowadził w 81. minucie Locadia, a cztery minuty później Pantović zadał decydujący o końcowym wyniku cios. Borussia Dortmund - VfL Bochum 3-4 (2-2) Bramki: Haaland (18., 30., 62.) - Polter (3.), Holtmann (8.), Locadia (81.), Pantović (85.)