Borussia Dortmund i Schalke Gelsenkirchen żyją na co dzień jak pies z kotem, ale inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że zmieniają się relację, a Borussia nie waha się pomóc sąsiadowi i odwiecznemu rywalowi. Głównym sponsorem Schalke jest bowiem rosyjski Gazprom, którego niemiecki klub już usunął z koszulek. Teraz Borussia Dortmund sugeruje sąsiadowi, aby rozwiązał umowę z rosyjskim gigantem. Jeżeli to zrobi i wpadnie w tarapaty finansowe, klub z Dortmundu zadeklarował pomoc. Hans-Joachim Watzke zadeklarował taką możliwość podczas wypowiedzi w niemieckim kanale ZDF. Nazwał Schalke "klubem istotnym, stanowiącym ważną część niemieckiej piłki" i dodał, że nie tylko on, ale cała Bundesliga powinna mu pomóc, gdyby wyrzucenie Rosjan wiązało się z komplikacjami finansowymi. Wojna na Ukrainie. Schalke to część niemieckiej piłki Schalke Gelsenkirchen nie jest teraz czołówką niemieckiej piłki. Po spadku występuje w 2. Bundeslidze, jest tam na piątej pozycji, a zatem poza strefą możliwego powrotu ligę wyżej. Schalke istotnie stanowi jednak trzon historii niemieckiego futbolu i to jeszcze z czasów przed powstaniem Bundesligi. To siedmiokrotny mistrz Niemiec jeszcze z czasów Trzeciej Rzeszy, od 1934 do 1942 roku i potem, po raz ostatni w 1958 roku. Jeszcze w 2018 roku Schalke było wicemistrzem Niemiec. Dzisiaj ma poważne długi. Klub z Gelsenkirchen stał się obiektem nacisków, gdyż wspiera go Gazprom, a w zarządzie zasiadał Matthias Warnig, odpowiedzialny m.in. za budowę gazociągu NordStream 2. Zrezygnował on już ze stanowiska.