Jude Bellingham dopiero pod koniec czerwca skończy 20 lat, w lipcu zaś... miną dokładnie trzy lata od momentu, kiedy podpisał kontrakt z Borussią Dortmund. Dla angielskiego futbolisty taka ścieżka kariery jest cokolwiek nietypowa, ale historia pokazała, że przeprowadzka do Niemiec w tak młodym wieku była strzałem w dziesiątkę. W ekipie z Signal Iduna Park Bellingham bowiem naprawdę mocno się rozwinął i wyrósł na jedną z najbardziej obiecujących gwiazd swojego pokolenia - jego obecna wartość rynkowa oscyluje jednocześnie (według serwisu Transfermarkt) wokół 110 mln euro. Taki potencjalny wydatek nie odstrasza jednak największych. Jude Bellingham zostanie w Borussii Dortmund? Gracz kuszony gigantyczną kwotą Nastolatek był już łączony chociażby z Paris Saint-Germain, Manchesterem City czy Realem Madryt. Gdzie nie zgłosiłby się jego agent, tam zapewne zostałby przyjęty z otwartymi rękoma. Problem jednak w tym, że Borussia... niekoniecznie zgodzi się na wypuszczenie swojej gwiazdy, której kontrakt ważny jest do 2025 roku. Jak informuje "Bild Sport", BVB chce nawet podjąć mocno drastyczny pod względem finansowym krok - włodarze klubu są ponoć skłonni... podwyższyć zarobki środkowego pomocnika o ok. 150 procent. W ten sposób otrzymywałby on ok. 12 mln euro za sezon. Takie wynagrodzenie zaś uczyniłoby go najlepiej opłacanym zawodnikiem w dziejach "Die Borussen". Czy gra jest tu warta świeczki? Wydaje się, że tak, bo reprezentant "Trzech Lwów" zdaje się być gwarancją wysokiej jakości w drugiej linii na wiele lat. Jude Bellingham ma za sobą pierwsze poważne sukcesy Jude Bellingham pierwsze piłkarskie kroki stawiał w szkółce Birmingham City. Od czasu, gdy związał się z BVB, zdobył Puchar Niemiec w sezonie 2020/2021. Oprócz tego jest wicemistrzem Europy z roku 2021 oraz... triumfatorem rozgrywanego w Polsce Pucharu Syrenki, który wywalczył z drużyną Anglii U-17.