Z transferem Kane’a z Tottenhamu wiąże się w Bayernie ogromne nadzieje. Ma zastąpić w strzelaniu goli Roberta Lewandowskiego. A brak skutecznego środkowego napastnika było widać w poprzednim sezonie. Polak w rozgrywkach 2021/2022 zdobył dla Bayernu 50 bramek. W kolejnym sezonie napastnik Eric Maxim Choupo-Moting zdobył 17 goli. Trzech zawodników - Choupo-Moting, Serge Gnabry i Jamal Musiala w sumie strzeliło tyle bramek co Lewandowski. Dlatego sprowadzenie zawodnika na pozycję nr 9 było priorytetem dla Bayernu. Udało się ściągnąć napastnika z najwyższej półki. Kane w reprezentacji Anglii zdobył 58 bramek (jest najlepszy w historii), a w Premier League 213 (lepszy był tylko Alan Sherer - 267). Transfer miał kosztować Bawarczyków 100 mln euro. - Ta kwota to nie jest normalność. Inwestujemy dużo, gdy jesteśmy do czegoś przekonani. To rozsądna kwota - mówił Jan-Christian Dreesen, dyrektor generalny klubu. Następca Lewandowskiego już z rekordem. Kane hitem w klubowym sklepie W Bayernie liczą, że zacznie się szybko spłacać bramkami. Na razie w debiucie z RB Lipsk w Superpucharze Niemiec pojawił się na boisku w 62 minucie. Gola nie zdobył, a Bayern przegrał 0:3. Transfer zaczął się za to spłacać w oficjalnym klubowym sklepie. Jak informuje Bild.de w sobotę, kiedy rozegrano spotkanie z RB Lipsk sprzedano rekordową liczbę koszulek z nazwiskiem Anglika. Kibice Bayernu mieli ich kupić ponad 10 tysięcy sztuk zarówno stacjonarnie, jak i online. Przy średniej cenie koszulki około 100 euro (ceny wahają się od 78 do 135 euro), już w sobotę do kasy klubu wpłynął milion euro. "Klub miał nigdy nie zarobić takiej kwoty w ciągu jednego dnia. Do tej pory rekordowym dniem był finał Ligi Mistrzów" - napisał sport.de.