Mickael Cuisance już w przeszłości sprawiał problemy "wychowawcze" i w atmosferze konfliktu przechodził z Borussii Moenchengladbach do Bayernu Monachium. Później już w barwach "Die Roten" także pokazywał trudny charakter. W poprzednim sezonie pokłócił się z Robertem Lewandowskim na treningu, a w obecnym w trakcie jednego ze spotkań miał do Polaka pretensję o to, że ten nie podał mu piłki. Mickael Cuisance prawie nie gra u Juliena Nagelsmanna W ekipie z Bawarii jego kariera mocno wyhamowała, a u trenera Juliana Nagelsmanna pomocnik przestał mieścić się w nawet szerokiej kadrze meczowej. Efektem były tylko dwa zagrane w tym sezonie mecze. Brak zaufania od trenera przełożył się na nerwowe zachowanie piłkarza na jednym z treningów. Jak donoszą niektóre media, Cuisance miał w trakcie zajęć zdjąć koszulkę i cisnąć nią pod nogi szkoleniowca. Sytuację tę komentują już eksperci i byli piłkarze, nie kryjąc oburzenia. - Dawniej takie rzeczy się zdarzały, ale dziś nie wolno Ci już tego robić - mówi Sandro Wagner. Zobacz także: Robert Lewandowski "królem jesieni"? Erling Haaland bez gola Były zawodnik między innymi Bayernu dodaje - Trzeba sobie z tym radzić inaczej. Dla takiego zawodnika nie ma miejsca w Bayernie Monachium. Trzeba to powiedzieć głośno. Jeśli młody gracz zdecyduje się na pozostanie w klubie - z powodów finansowych, wygody czy czegokolwiek innego - to musi liczyć się z tym, że ciężko będzie mu się przebić - powiedział dla "Bild TV". MR