"Lewy" przyznał w rozmowie z "Super Expressem", że był rozczarowany postawą swoich kolegów z Bayernu Monachium, którzy nie pomogli mu w walce o tytuł króla strzelców. Słowa Polaka odbiły się szerokim echem i krótko po tym angielskie media poinformowały, że Lewandowskiego kuszą Chelsea Londyn oraz Manchester United. Ich władze miały nawet przeprowadzić wstępne rozmowy z przedstawicielami "Lewego". Bayern Monachium szybko zareagował i odrzucił możliwość transferu. Także była gwiazda Bawarczyków - Michael Ballack twierdzi, że jest całkowicie przekonany, że "Lewy" pozostanie w Monachium. "Mamy sezon ogórkowy, więc nie wszystkie informacje trzeba brać na serio" - skomentował. Były rozgrywający niemieckiej kadry (42 gole w 98 meczach) nie ma za złe Lewandowskiemu stanowczych słów. "To zawsze frustrujące dla napastnika tej klasy, gdy nie uda mu się zostać najlepszym strzelcem na koniec sezonu" - powiedział Ballack. Jego zdaniem frustracja Lewandowskiego świadczy o wielkich ambicjach piłkarza. "Sądzę, że w przyszłym sezonie znów zobaczymy maksymalnie zmotywowanego Lewandowskiego" - dodał. MZ