Sadio Mane, nim trafił ostatniego lata z Liverpool F.C. do Bayernu Monachium, miał raczej pozytywny wizerunek w mediach, a fanów futbolu ujął swego czasu za serce chociażby tym, że nie zapomniał o miejscu swojego pochodzenia i bardzo wspierał osoby ze swej rodzinnej wioski. Po transferze jednak nastąpiło pewne PR-owe załamanie, a Mane - oględnie rzecz ujmując - zaczął pokazywać rogi. Niemieckie media najpierw rozpisywały się o tym, że miał naskoczyć w obecności reszty piłkarzy na trenera Juliana Nagelsmanna, w zasadzie go "zastraszając". Potem zaś doszło do jego starcia z Leroy'em Sane, które dla Niemca skończyło się ciosem w twarz i rozbitą wargą. Choć sytuacja miała zostać już wyjaśniona, a Senegalczyk miał otrzymać surową karę, to zapowiada się raczej na to, że skrzydłowy już niebawem zostanie bez żalu pożegnany przez "Gwiazdę Południa" - nawet mimo tego, że sam gracz niespecjalnie ma się sposobić do kolejnej zmiany barw. Sadio Mane znowu w Premier League? Po gwiazdę Bayernu ustawia się kolejka Najnowsze doniesienia z Anglii zdają się przy tym potwierdzać, że najbardziej prawdopodobnym kierunkiem dla Mane jest powrót do Premier League - bo jedynie kluby biorące udział w tych rozgrywkach mogłyby się zdecydować na opłacanie niemałej pensji futbolisty, na co zwraca uwagę chociażby "Daily Mail". Dziennik potwierdza jednocześnie wcześniejsze doniesienia o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United, przytacza też słowa niemieckiego dziennikarza Floriana Plettenberga o tym, że w całej sytuacji może nieźle namieszać i Newcastle United. "Sroki" zresztą wedle pewnych analiz doskonale wpasowałyby się w koncepcję takiego transferu. Do tego wszystkiego miałaby jeszcze dojść "opcja Chelsea". Sadio Mane nie w Anglii, a w... FC Barcelona? Jest warunek Mimo wszystko przenosiny Sadio Mane do którejkolwiek ze wspomnianych drużyn byłyby mocno szokujące zważywszy na przeszłość piłkarza w Liverpoolu. Jak podkreśla przy tym "DM" jego ponowne zakontraktowanie przez "The Reds" jest mało prawdopodobne z uwagi na fakt, że ostatnio ekipa z Anfield wydała już sporo na Cody'ego Gakpo czy Darwina Nuneza. Czy są przy tym jakieś nieangielskie alternatywy? Podobno przy odpowiedniej obniżce oczekiwań finansowych ze strony Bayernu na negocjacje mogłaby się skusić... FC Barcelona. W odwodzie jest też włoski Juventus, a do tego Afrykańczyka mogłaby przyjąć z otwartymi ramionami również Arabia Saudyjska. Lato w wykonaniu Mane może być szalenie ciekawe...