Nie może nikogo dziwić fakt, że największe kluby sportowe zawsze myślą o rozwoju swojego zespołu nie tylko "na teraz", ale także w długofalowej perspektywie. Zarząd Bayernu Monachium po raz kolejny potwierdził, że zależy mu na jak największej konkurencji w walce piłkarzy o znalezienie się w wyjściowej jedenastce. W tym celu zapewnił sobie transfer utalentowanego skrzydłowego z ligi hiszpańskiej. Bryan Zaragoza ma 22 lata, jeszcze niedawno grał na czwartym poziomie rozgrywkowym, a teraz jest czołową postacią beniaminka LaLiga - Granady. Jego kariera nabrała rozpędu 8 października, gdy strzelił dwa gole Barcelonie, a kilka godzin później został awaryjnie dowołany do reprezentacji Hiszpanii przez selekcjonera Luisa de la Fuente (uraz odniósł wtedy Yeremi Pino). W tym sezonie uzbierał już pięć goli i dwie asysty w trzynastu rozegranych meczach. Bryan Zaragoza przejdzie do Bayernu. Media nie wiedziały o tym ruchu Klauzula odstępnego w jego kontrakcie wynosi zaledwie 14 milionów euro. Wokół gracza szybko zaczęła się więc pojawiać kolejka chętnych, na której czele według portalu Relevo.com miały być angielski Brentford i niemiecki Lipsk. Skrzydłowy faktycznie trafi do Bundesligi, ale nie do Saksonii, lecz do Bawarii. Wejścia mistrzów kraju do akcji chyba nikt się nie spodziewał, wcześniej media w ogóle nie mówiły o zainteresowaniu ze strony prezesa Jana-Christiana Dreesena i jego działaczy. Informacja o planowanym ruchu pojawiła się dopiero we wtorkowy wieczór. Poinformowali o tym Florian Plettenberg z niemieckiego Sky, a w Hiszpanii Marcos Benito z programu "El Chiringuito". Sam Zaragoza polubił post na Instagramie drugiego z dziennikarzy w tej sprawie. Ma być formalnie piłkarzem monachijczyków już w styczniu, ale pozostać wypożyczony do Granady do końca sezonu. Sam zainteresowany postawił jako warunek dokończenie kampanii na Estadio Nuevo Los Carmenes. Jak twierdzi "Marca", Bayern wpłaci 15 milionów euro, a więc nieco więcej niż wynosi wspomniana klauzula, by całkowicie zapewnić sobie transfer młodego skrzydłowego. Ma z nim podpisać czteroletnią umowę.