Informację o tym, że Piszczek jest na celowniku "Dumy Katalonii" podała "Barcelona Televisio". Lokalna telewizja twierdziła nawet, że Barca doszła do porozumienia z Polakiem, ale do transferu musiała jeszcze przekonać władze Borussii. Piszczek miałby na Camp Nou zastąpić Brazylijczyka Daniego Alvesa, który ma zamienić Barcelonę na Paris Saint-Germain.Sam zainteresowany rozwiał wątpliwości na ten temat. Na pytanie, czy będzie występował w Borussii w najbliższym sezonie, odpowiedział krótko: Tak. Reprezentant Polski jest związany z BVB umową do 2017 roku.Piszczek przyznał, że z racji tego, że gra w Bundeslidze na mundialu kibicuje Niemcom. - To dziwne mistrzostwa, ale zarazem bardzo ładne, pada dużo goli - dodał. Piłkarz Borussii Dortmund stwierdził też, że niespodzianką tego turnieju może okazać się Kolumbia.