Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 97 spotkań jedenastka VfB Stuttgart wygrała 43 razy i zanotowała 39 porażek oraz 15 remisów. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice VfB Stuttgart nie mogli już doczekać się wprowadzenia Gonzala Castro. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Christian Gentner. Drugą połowę jedenastka VfB Stuttgart rozpoczęła w zmienionym składzie, za Daniela Didaviego wszedł Chadrac Akolo. Trener Schalke 04 (”Czeladnicy”) postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Rabbi Matondo, a murawę opuścił Breel Embolo. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Gonzalowi Castro z VfB Stuttgart. Była to 65. minuta pojedynku. W 69. minucie Mario Gomez został zmieniony przez Nicolása Gonzáleza. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Pomimo wyraźnej przewagi zespołu VfB Stuttgart nie udało się pokonać przeciwników, pomimo tego że oddała ona sześć celnych strzałów, dwa razy obijał słupki bramki jedenastki Schalke 04. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom VfB Stuttgart przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.