Goretzka do Schalke trafił jako 18-latek z VFL Bochum. Przez cztery lata gry w klubie wyrobił sobie markę nie tylko w Niemczech, ale i w całej Europie. Uznanie okazał mu nawet selekcjoner Joachim Loew, który dał zagrać Goretzce w 12 meczach reprezentacji Niemiec. Zawodnik odpłacił się sześcioma golami.Gdy do końca kontraktu pomocnika zostało mniej niż pół roku (obecna umowa wygasa 30 czerwca) stało się jasne, że Schalke nie utrzyma utalentowanego zawodnika w drużynie. Goretzka na brak ofert nie mógł narzekać - mówiło się nawet o zainteresowaniu ze strony FC Barcelona, ale ostatecznie zdecydował się dołączyć do Bayernu Monachium.Ten ruch był dla każdego kibica z Gelsenkirchen niczym cios w serce, nie od dziś wiadomo bowiem, że oba kluby nie darzą się sympatią. Ponadto fani Schalke wciąż mają pretensje do Bawarczyków o regularne podbieranie graczy z ich klubu, jak było choćby z Manuelem Neuerem, czy teraz z Goretzką.Wściekli fani postanowili wyładować swoją frustrację atakując zawodnika po jednym z treningów Schalke.- Ty psie bez honoru! Bawarska świnio! Wyskakuj z koszulki! - krzyczeli w stronę opuszczającego boisko Goretzki. Wygląda na to, że mimo próśb prezesa Schalke Clemensa Toenniesa, który apelował o uszanowanie decyzji piłkarza, Goretzkę czeka niezwykle ciężkie ostatniej pół roku w dawnym klubie. Oczywiście, o ile problemy z kibicami nie spowodują, że klub z zawodnikiem dojdą do wniosku, iż najrozsądniejszym wyjściem będzie opuszczenie klubu już zimą. Z kolei w Monachium spekuluje się, że przyjście reprezentanta Niemiec może kosztować miejsce w drużynie Arturo Vidala. Pomocnik ma znajdować się na liście życzeń Antonio Conte i niewykluczone, że 30-letni Chilijczyk latem zasili szeregi Chelsea Londyn. WG Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy