Raul prowadzi obecnie rezerwy Realu Madryt. Postawiony przed nim cel to awans na bezpośrednie zaplecze Primera Division. Bez względu jednak na końcowe rozstrzygnięcia trwającego sezonu 45-latek może niebawem opuścić Hiszpanię. Jeszcze parę tygodni temu legendarny snajper "Królewskich" (ponad 200 goli w latach 1994-2010) brany był pod uwagę jako poważny kandydat do zastąpienia Carlo Ancelottiego za sterami pierwszej drużyny. Dzisiaj taki scenariusz wydaje się nierealny. Również dlatego, że rosną szanse włoskiego szkoleniowca na wypełnienie kontraktu ważnego do połowy 2025 roku. Wielki powrót do Barcelony coraz bliżej. Doszło do spotkania z Joanem Laportą Schalke 04 czeka na powrót Raula. Finisz sezonu może się jednak zakończyć katastrofą Jak informuje madrycki "As", Raul rozważa powrót do Bundesligi. A konkretnie do Schalke 04 Gelsenkirchen, w którym jako zawodnik spędził lata 2010-12. Miałby tam objąć posadę pierwszego trenera, co - jak czytamy - miałoby stanowić dla niego przetarcie przed pracą z pierwszą drużyną Realu. Sęk w tym, że ekipa z Zagłębia Ruhry znajduje się obecnie w tarapatach. W ligowej tabeli zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce. Na trzy kolejki przed końcem rywalizacji ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Gromy lecą na UEFA. "Jakim cudem tylko wy nie widzicie? Telewizja to ma" Kibice w Gelsenkirchen podchodzą z dużym entuzjazmem do perspektywy zatrudnienia Raula. W sporej mierze to zasługa Xabiego Alonso, który wykonuje świetną robotę w Bayerze Leverkusen. "Aptekarze" biją się w tym sezonie o końcowy triumf w Lidze Europy.