Materiał zawiera linki partnerów reklamowych Thomas Tuchel pod koniec marca zastąpił na stanowisku szkoleniowca Bayernu Monachium Juliana Naglesmanna, wówczas dużo mówiło się o nie najlepszej atmosferze, jaka panuje wewnątrz zespołu, jednak samo przybycie nowego trenera niewiele w tej kwestii zmieniło. Chociaż początek Tuchela na Allianz Arena był bardzo obiecujący, bowiem "Die Roten" pokonali w jego debiucie Borussię Dortmund 4:2, to stopniowo zespół napotykał kolejne niepowodzenia. Najpierw, Bawarczycy sensacyjnie odpadli z Pucharu Niemiec, a następnie niesamowicie skomplikowali sobie sytuację w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Mistrzów, w którego pierwszej odsłonie przegrał na Etihad Stadium z Manchesterem City aż 0:3. Wówczas ujawniły się również kolejne problemy wewnątrz zespołu, a niemieckie media przez kilka dni żyły aferą pomiędzy Sadio Mane, a Leroyem Sane. Zdenerwowany Senegalczyk w wyniku kłótni miał uderzyć bowiem Niemca w twarz. Lothar Matthaeus: Brakuje im Lewandowskiego i Neuera W miniony weekend mistrzowie Niemiec po raz kolejny rozczarowali i zaledwie zremisowali przed własną publicznością z Hoffenheim. Swoją teorię na temat przeciętnej dyspozycji zespołu ma legenda klubu - Lothar Matthaeus, który w rozmowie z "Kickerem" upatruje jej między innymi w braku takich zawodników jak Robert Lewandowski i Manuel Neuer. "Oni robili w przeszłości największą różnicę. Nie zapominam też o Riberym, Robbenie, Lahmie i Schweinsteigerze. Ich znaczenie było nie mniej ważne. Ale teraz brakuje jakości Neuera i Lewandowskiego po obu stronach boiska. Jeden zapobiegał utracie bramek, a drugi je zdobywał. (...). Prowadzili zespół za sprawą swojej jakości" - powiedział. Bayern kolejne spotkanie rozegra już jutro, kiedy o godzinie 21.00 zmierzy się z Manchesterem City, walcząc o odrobienie strat. To, jak i pozostałe spotkania tegorocznej edycji Ligi Mistrzów można oglądać na platformie Polsat Box Go. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych