Młoda niemiecka gwiazda negocjuje warunki przedłużenia kontraktu. Kroos zażądał bardzo wysokiej podwyżki, na co nie chcą zgodzić się szefowie bawarskiego klubu. Twarde stanowisko Bayernu potwierdził Franz Beckenbauer w wywiadzie dla "Bildu". Honorowy prezydent Bayernu podkreślił, że klub nie pozwoli na to, aby stać się zakładnikiem piłkarza. "Nie ma piłkarza, który byłby wart tego, aby całkowicie zmienić strukturę zarobków w całym klubie" - argumentował. "Nikt nie jest nie do zastąpienia. Jeśli piłkarz chce zostać w Bayernie, to mogę jedynie doradzić mu, aby nie przeszarżował" - dodał Franz Beckenbauer. Z kolei dyrektor klubu Matthias Sammer podkreślił, że Bayern wielokrotnie okazywał, że docenia klasę Kroosa i jest bardzo zdeterminowany, aby zatrzymać go na dłużej. Dał jednak jasno do zrozumienia, że piłkarz bez względu na efekt rozmów w sprawie nowej umowy, musi liczyć się z tym, że Bayern nie pozwoli mu wcześniej odejść. "Toni ma kontrakt do lata 2015 roku i nigdzie wcześniej nie odejdzie" - zapowiedział Sammer. Zachodnie media spekulowały, że kolejnym klubem Kroosa może być Manchester United.