Peter Fischer został prezydentem Eintrachtu Frankfurt w 2000 r. To bardzo udany okres w historii zasłużonego klubu, drużyna zadomowiła się na dobre w Bundeslidze, w 2022 r. Eintracht wygrał Ligę Europy. Nie wiadomo, ile jeszcze potrwa kadencja Fischera za sterami "Orłów", działacz wpadł w poważne kłopoty. Niemieckie media donoszą, że prokuratura we Frankfurcie wszczęła śledztwo przeciwko Peterowi Fischerowi w sprawie nielegalnego nabywania i posiadania kokainy. Śledztwo dotyczy również żony Fischera i 25-letniego syna. Również 13-letni syn prezydenta miał zażywać kokainę z kolegą w szkole. Jedna z matek zauważyła zmianę w zachowaniu syna i powiadomiła szkołę oraz policję. Następnie pod koniec stycznia prokuratura zleciła przeszukanie mieszkania Fischera. Pies tropiący znalazł pozostałości kokainy na stoliku nocnym prezydenta Eintrachtu. Mówi się, że Fischer, jego żona i dorosły syn przechowywali narkotyki w taki sposób, że 13-latek miał do nich dostęp. Dalsze śledztwo wykaże, co jest prawdą w postawionych zarzutach. Rzecznik Eintrachtu, Axel Hellmann, nie chciał na razie komentować śledztwa przeciwko Fischerowi. - Nie powiem nic na ten temat, ani jako przyjaciel, ani jako członek, ani jako działacz klubu - powiedział Hellmann w poniedziałek. Eintracht Frankfurt zajmuje piąte miejsce w tabeli Bundesligi. Dziś o godz. 20:45 w 1/8 finału Pucharu Niemiec "Orły" podejmą II-ligowe SV Darmstadt. Maciej Słomiński, INTERIA