W sobotnie popołudnie 1. FC Koeln pokonał Arminię Bielefeld 3-1. Ondrej Duda zwycięstwo swoich kolegów oglądał z ławki rezerwowych. Po raz pierwszy w tym sezonie (nie licząc kartkowej pauzy) nie pojawił się na murawie choćby na minutę. Po meczu nie krył frustracji. Niewykluczone, że właśnie wyrazy niezadowolenia z jego strony stanowiły przyczynek do wydarzeń, jakie miały miejsce następnego dnia. Słowak pojawił się w niedzielę na klubowych obiektach i był gotowy wyjść na trening wraz z innymi rezerwowymi z soboty. Usłyszał jednak, że zostaje zawieszony do odwołania. Wsiadł w samochód i wrócił do domu. "Stawiał swoje zainteresowania ponad potrzeby zespołu i będzie trenował indywidualnie" - czytamy w serwisie express.de, który podał informację jako pierwszy. Ondrej Duda trzy razy prowadził Legię do mistrzostwa Duda, którego kontrakt zachowuje ważność do połowy 2024 roku, na pewno nie znajdzie się w meczowej kadrze na wyjazdowy mecz z Augsburgiem w najbliższej kolejce. W tym sezonie 27-latek rozegrał dla ekipy z Kolonii w sumie 32 spotkania. Zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. W okresie 2014-16 Duda należał do czołowych postaci Legii Warszawa. Przyczynił się w tym czasie do wywalczenia trzech tytułów mistrza Polski i dwóch triumfów w krajowym pucharze. ZOBACZ TAKŻE: