W Bayernie Monachium panuje w ostatnim czasie spory chaos. Włodarze "Die Roten" zdecydowali się dokonać zmiany na stanowisku trenera, a Juliana Nagelsmanna zastąpił w tej roli Thomas Tuchel. Od tego czasu były menadżer Chelsea nie osiąga odpowiednich wyników. Od czasu przejęcia przez niego sterów zespół odpadł już z Pucharu Niemiec, a także Ligi Mistrzów po porażce w dwumeczu z Manchesterem City. Postawa mistrzów Niemiec w Bundeslidze również jest daleka od optymalnej. W miniony weekend polegli oni aż 1:3 z Mainz, tym samym tracąc pozycję lidera, a w mediach już mówi się o potencjalnym pożegnaniu ze świeżo zatrudnionym szkoleniowcem w przypadku braku zdobycia ligowego tytułu. Odejście "Lewego" wywołało lawinę. Co dalej? Zmiany zapowiadane są również na wyższych stanowiskach. Niepewna pozostaje bowiem przyszłość zarówno dyrektora sportowego - Hasana Salihamidzicia, jak i aktualnego prezesa Olivera Kahna. Niemieckie media nie mają przy tym wątpliwości, że początkiem kłopotów było dla Bayernu odejście Roberta Lewandowskiego i fakt, że klub nie zastąpił go w odpowiedni sposób, co uważane jest za niewybaczalny błąd, który wywołał lawinę. Pewne jest, że najbliższego lata klub z Allianz Arena nie zamierza oszczędzać przy sprowadzaniu następcy kapitana reprezentacji Polski. Aktualnie jedyną typową "dziewiątką" w talii Tuchela pozostaje Eric Maxim Choupo-Moting, a pod jego nieobecność w ostatnim czasie, na tej nietypowej dla siebie pozycji musiał występować Serge Gnabry. Bayern czeka personalna "czystka"? Media wskazują nawet na ikonę Osimhen podstawowym celem Bayernu. Negocjacje nie będą łatwe Od dłuższego czasu wiadomo, że jednym z głównych celów transferowych Monachijczyków jest napastnik Napoli - Victor Osimhen, który jest zainteresowany podjęciem takiego kroku. Sytuacja jest jednak o tyle skomplikowana, że jak donosi dziennikarz niemieckiego oddziału Sky Sports - Florian Plettenberg, włodarze klubu spod Wezuwiusza będą oczekiwać za swojego gwiazdora kwoty w granicach 150 milionów euro. Ta jest z kolei nie do zaakceptowania z perspektywy "Die Roten". Plettenberg dodaje również, że w klubie zrodził się pomysł, by do transakcji włączyć Sadio Mane, który przed sezonem trafił do Monachium z Liverpoolu, a w ostatnim czasie sprawiał spore problemy pozaboiskowe. W tym przypadku niemal niemożliwe jest, by "Azzurri" byli w stanie udzwignąć pensję Senegalczyka. Osimhen do Neapolu trafił latem 2021 roku z Lille. Od tego czasu wystąpił w barwach zespołu 94 razy zdobywając 54 bramki i notując 14 asyst. Burza w Bayernie po blamażu. Znowu przypomnieli Lewandowskiego. Polak na to narzekał