Carlo Ancelotti latem przejmie zespół Pepa Guardioli. Włoski szkoleniowiec już podpisał umowę i szykuje się do zaprowadzenia nowych rządów w Bayernie. Kluczowe pytanie brzmi, czy monachijczycy zatrzymają w klubie Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik znalazł się na celowniku uznanych marek, takich jak Real Madryt czy Manchester City. Nie wiadomo, czy w przyszłym sezonie wciąż będzie grał przy Allianz Arenie.Dlatego Ancelotti już teraz rozgląda się za nowym snajperem. Kilka dni temu włoskie media poinformowały, że szkoleniowiec sonduje możliwość sprowadzenia Gonzalo Higuaina z Napoli. W poniedziałek pojawiło się nowe nazwisko - Ancelotti chciałby w nowym Bayernie Javiera Hernandeza.I taki kierunek jest dużo bardziej realny. Meksykanin doskonale zna się z włoskim trenerem, bo to właśnie Ancelotii wyciągnął do niego rękę, gdy ten przesiadywał na ławce rezerwowych Manchesteru United. Wypożyczył go do Realu Madryt i regularnie dawał szanse, a "Chicharito" odwdzięczał mu się za to dobrą grą i bramkami.Teraz drogi obu panów znów mogą się skrzyżować. A Hernandez może okazać się świetnym transferem. Zna już Bundesligę, bo od lata występuje w Bayerze Leverkusen. I spisuje się rewelacyjnie. W tym sezonie strzelił już 21 goli, a Bayern lubi sprowadzać piłkarzy, którzy już wcześniej sprawdzili się w ich lidze.W dodatku "Chicharito" ceni Ancelottiego. W jednym z wywiadów przyznał, że to trener, któremu najwięcej zawdzięcza. Teraz znów może na niego trafić.Meksykanin jest rówieśnikiem Lewandowskiego - ma 28 lat. Do tej pory występował tylko w czterech klubach - Chivas Guadalajara, Manchesterze United, Realu Madryt i Bayerze Leverkusen. Jest reprezentantem kraju. W kadrze Meksyku wystąpił w 74 meczach, w których zdobył 40 bramek.