Puchar Niemiec: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Sensacja stała się faktem! Bayern długo prowadził 1-0, a potem 2-1, ale ostatecznie zremisował 2-2 z Holstein Kiel i o awansie decydowały rzuty karne. Wszyscy, łącznie z Robertem Lewandowskim, strzelali bezbłędnie, aż do swojej próby podszedł Marc Roca. Bramkarz Kiel obronił strzał Hiszpana i dał swojej drużynie sensacyjny awans!Do końca nie było wiadomo, czy Robert Lewandowski zagra od pierwszej minuty w środowym spotkaniu. Napastnik Bayernu miał odpoczywać, ale w ostatniej chwili kontuzji doznał jego zmiennik Eric Maxim Choupo-Moting. Ostatecznie trener Hansi Flick zdecydował się dać odpocząć także "Lewemu", grając bez nominalnego napastnika. Środowym rywalem Bayernu był Holstein Kiel, wicelider 2. Bundesligi.Pierwszą groźną akcję Bawarczycy przeprowadzili w 8. minucie. Po akcji Sane Thomas Mueller wycofał piłkę do Joshuy Kimmicha, który mocno uderzał z 18 m. Niemiec minimalnie się pomylił.Niedługo później Bayern wyszedł na prowadzenie. Thomas Mueller podał głową do Serge'a Gnabry'ego i wydawało się, że bramkarz spokojnie złapie piłkę. Ten interweniował jednak tak niefortunnie, że sprezentował futbolówkę Gnabry'emu! Napastnik nie mógł chybić z najbliższej odległości. Jak pokazały powtórki, gol mógł nie zostać zaliczony, bowiem Gnabry znajdował się na minimalnym spalonym. Mecz rozgrywano jednak bez systemu VAR i sędzia nie mógł naprawić swojego błędu.Gnabry był bardzo bliski podwyższenia prowadzenia w 27. minucie. Jego strzał sprzed pola karnego okazał się odrobinę niecelny. Przed przerwą role się odwróciły i tym razem Mueller był w doskonałej sytuacji po podaniu Gnabry'ego. 31-latek z bliskiej odległości uderzył jednak ponad poprzeczką.Niewykorzystana szansa Muellera zemściła się niemal natychmiast. Bayern stracił bramkę w swoim stylu - po długim podaniu za plecy obrońców Fin Bartels pokonał Manuela Neuera w sytuacji sam na sam!Chwilę później mogło być już 2-1 dla Holsteinu! Jae-Sung Lee wpakował piłkę do bramki, ale sędzia słusznie odgwizdał spalonego. Do przerwy utrzymał się wynik 1-1.Druga połowa ledwo się rozpoczęła, a Bayern już wrócił na prowadzenie. Geniuszem błysnął Leroy Sane, zdobywając absolutnie cudowną bramkę z rzutu wolnego. Strzał z lewej nogi wylądował w samym "okienku" bramki! Bayern w teorii kontrolował sytuację, ale rywale regularnie kontratakowali. Wreszcie po godzinie gry Jamal Musiala uderzył mocno sprzed pola karnego, a Holstein uratował słupek.Lewandowski na boisku pojawił się w 74. minucie razem z Douglasem Costą. Polsko-brazylijski duet zmienił Jamala Musialę oraz Leroya Sane. Bayern już witał się z gąską, gdy... w piątej minucie doliczonego czasu gry drugoligowiec wyrównał! Hauke Wahl był zupełnie niepilnowany w polu karnym i strzałem głową pokonał Neuera, doprowadzając do dogrywki!Po piłkarzach Bayernu wyraźnie było widać zmęczenie sezonem i brak świeżości. Dopiero w 101. minucie szansę w polu karnym miał Kimmich, jednak trafił w poprzeczkę. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. O awansie rozstrzygnęły rzuty karne! Holstein Kiel - Bayern Monachium 2-2 (1-1, 2-2) - rzuty karne: 6-5. Bramka: 0-1 Gnabry (14.), 1-1 Bartels (37.), 1-2 Sane (48.), 2-2 Wahl (90+5.). Rzuty karne: 0-1 Lewandowski - gol,1-1 Wahl - gol, 1-2 Kimmich - gol,2-2 Arslan - gol, 2-3 Mueller - gol,3-3 Serra - gol, 3-4 Alaba - gol,4-4 Lee - gol, 4-5 Costa - gol,5-5 Hauptmann - gol, 5-5 Roca - karny obroniony,6-5 Bartels - gol. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! WG