Hertha Berlin. Tomasz Łapiński: Piątek musi działać instynktownie
- Na początku pobytu we Włoszech, Piątek grał bardziej instynktownie, strzelał i wszystko mu wpadało. Gdy włączyła się głowa, kiedy zaczął więcej myśleć, kombinować i kalkulować, to jego forma się zacięła - stwierdził ekspert Polsatu Sport Tomasz Łapiński. Były reprezentant Polski odniósł się do stopniowego powrotu formy Krzysztofa Piątka.
Krzysztof Piątek po transferze do Serie A, bardzo szybko stał się bohaterem Genoi i już w swoim oficjalnym debiucie w barwach "Rossoblu" zdobył aż cztery bramki w starciu z Lecce.
Polski napastnik miał niesamowity start we Włoszech i już po pół roku został kupiony przez AC Milan. Popularny "Il Pistolero" nie był jednak w stanie utrzymać wysokiej formy również w tym sezonie i mając zaledwie cztery bramki a koncie, został sprzedany do Herthy Berlin.
Klub Bundesligi miał być dla niego miejscem obudowy, jednak Piątek zdobył tylko jedną bramkę w pięciu ligowych starciach. Forma "Starej Damy" również nie była zadowalająca.
Włodarze zdecydowali się na zmianę szkoleniowca, a miejsce Juergena Klinsmanna zajął Bruno Labbadia. Niemiecki trener odmienił oblicze Herthy i również zdecydował się na zmianę w ataku.
Miejsce polskiego napastnika zajął doświadczony Vedad Ibiszević, który w pierwszych dwóch meczach po przerwie spowodowanej koronawiursem, dwukrotnie trafił do siatki i zaliczył również dwie asysty.
Piątek otrzymywał swoje szansy w końcówkach meczów i udało mu się je wykorzystywać. W ostatnich dwóch spotkaniach - przeciwko RB Lipsk i Augsburgowi - zdobył po bramce.
- Poszedł tam, by zaprezentować się korzystniej. Miejmy nadzieję, że to są pierwsze kroki ku temu, aby zobaczyć go w lepszej dyspozycji i większym wymiarze czasowym - stwierdził ekspert Polsatu Sport Tomasz Łapiński, w programie "Poranek z Polsatem Sport".
Zobacz relację z meczu Herthy Berlin!
- Ale spokojnie, jest to dla niego okres zejścia z tego świecznika i szumu, który wytworzył się wokół niego we Włoszech. Być może cisza i stopniowe odbudowanie formy wyjdzie mu na dobre - dodał.
Ekspert telewizji Polsat Sport stwierdził, że być może Piątek potrzebuje działać bardziej instynktownie, jak udawało mu się to wcześniej.
- Na początku pobytu we Włoszech, Piątek grał bardziej instynktownie, automatycznie, strzelał i wszystko mu wpadało. Gdy włączyła się głowa, kiedy zaczął więcej myśleć, kombinować i kalkulować, to jego forma się zacięła.
- Musimy liczyć, że przestanie myśleć w Hercie - zakończył z uśmiechem Łapiński.
Piątek w najbliższej kolejce będzie miał okazję zmierzyć się z innym polskim zawodnikiem. Hertha zagra na wyjeździe z Borussią Dortmund. "Stara Dama" zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli.
Bundesliga - wyniki, tabela, strzelcy
PA
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.