Klub z Zagłębia Ruhry został zdeklasowany przez Bayern Monachium w tym sezonie Bundesligi. Borussia traci do Bawarczyków, którzy już zapewnili sobie mistrzostwo Niemiec na siedem kolejek przed końcem, aż 25 punktów. Obie drużyny pozostały jednak w Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec. W tych pierwszych rozgrywkach są na etapie ćwierćfinałów, a w tych drugich - w półfinałach. "Musimy na te wyniki spojrzeć w kontekście wielkiego pecha, którego mieliśmy w tym sezonie i biorąc to pod uwagę, poradziliśmy sobie bardzo dobrze" - stwierdził Watzke. "Walczymy o drugie miejsce w Bundeslidze, co jest maksimum, jakie możemy osiągnąć w tych okolicznościach, a także pozostaliśmy w dwóch rozgrywkach pucharowych" - dodał dyrektor Borussii. Klub z Dortmundu dotknęła w tym sezonie prawdziwa plaga kontuzji. W tym momencie na urazy narzekają: Neven Subotić, Marcel Schmelzer, Jakub Błaszczykowski, Ilkay Guendogan i Sven Bender. Oprócz tego w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt z powodu nadmiaru żółtych kartek nie będzie mógł zagrać Robert Lewandowski. W zeszłym sezonie Borussia wyeliminowała "Królewskich" w półfinale tych rozgrywek, wygrywając u siebie 4-1 (wszystkie gole dla gospodarzy strzelił "Lewy"), by przegrać na Santiago Bernabeu tylko 0-2. W finale lepszy od niej okazał się Bayern, który zwyciężył 2-1. "Gdybyśmy mieli pełny skład do dyspozycji, to nie byłoby tak trudne zadanie, jak jest teraz, ale presja wciąż pozostaje na Realu. Oni są trochę lepsi niż w zeszłym sezonie, a nam brakuje kilku podstawowych graczy z tamtych meczów. Tak więc Real jest faworytem, ale my wiemy, że mamy szansę, jeśli w spotkaniach z nimi będziemy mieć dwa dobre dni" - powiedział Watzke. "Po raz drugi z rzędu być w najlepszej ósemce drużyn w Europie to jest dla nas jakiś sukces" - dodał. Do następnego sezonu dortmundczycy przystąpią jeszcze bardziej osłabieni, ponieważ na zasadzie wolnego transferu do Bayernu przeniesie się Lewandowski. Media podają, że w Borussii zastąpi go Adrian Ramos, napastnik Herthy Berlin, ale dyrektor klub twierdzi, że transferów może być więcej. "Nie będziemy komentować konkretnych nazwisk, ale w naszym kręgu zainteresowań jest nie jeden, a większa liczba piłkarzy" - mówił Watzke.