"Jest podekscytowany przejściem do Barcelony i choć jest to skomplikowane, to podejmie kroki, aby spróbować rozwiązać to tak jak Lewandowski" - to fragment tekstu z "Mundo Deportivo", opublikowanego w zeszłym tygodniu. Chodziło o Joshuę Kimmicha, który rzekomo wywierał presję na szefach Bayernu Monachium w celu otrzymania zgody na przeprowadzkę do stolicy Katalonii. A jak było w rzeczywistości? Nowe światło na tę sprawę rzucają wypowiedzi 28-letniego zawodnika z poniedziałku. Wyraźnie dystansuje się w nich od wizji opuszczenia bawarskiego klubu. Spotkanie na szczycie w Barcelonie, klamka zapada. Hity i bolesne odejścia Kimmich w Barcelonie? Chłodno odcina się od spekulacji. "Mamy wielkie plany w Bayernie" - Trudno było nie znaleźć plotek na mój temat w ostatnich tygodniach. Ogólnie rzecz biorąc, nie jestem zbytnio zaangażowany w plotki. Mam jeszcze, jak wszyscy wiedzą, dwa lata kontraktu. Mamy wielkie plany w Bayernie - oznajmił Kimmich, cytowany przez "Bild". Można zakładać w ciemno, że Xavi Hernandez nie będzie zadowolony z tych słów. Przed paroma dniami nazwał Kimmicha "graczem spektakularnym". Nie ukrywał, że czeka właśnie na taki transfer w perspektywie nowego sezonu. Gwiazda Bayernu odrzucona przez Barcelonę. Nie chcieli go przez... narodowość Piłkarz zabrał głos po towarzyskim meczu Niemiec z Ukrainą. Spotkanie zakończyło się remisem 3-3. Kimmich zdobył wyrównującą bramkę z rzutu karnego już w doliczonym czasie gry. Relację z tego meczu znajdziesz TUTAJ.