W 88. minucie meczu ostatniej kolejki Bundesligi pomiędzy Bayernem Monachium i FC Koeln Jamal Musiala strzelił gola, który okazał się być na wagę mistrzostwa Niemiec. 30 sekund po tym trafieniu media jednocześnie opublikowały informację o tym, że Oliver Kahn i Hasan Salihamidzić pożegnają się z klubem. Wieści te niedługo potem zostały oficjalnie potwierdzone. Decyzja została podjęta w piątek na nadzwyczajnym posiedzeniu rady nadzorczej. Zwolnionemu prezesowi zabroniono pojechania na stadion w Kolonii, by oglądać ostatnie spotkanie za jego kadencji. Teraz sam Kahn skomentował całą sytuację dla "Bilda". - Usiądziemy razem, kiedy wszystko się uspokoi i spokojnie o wszystkim porozmawiamy. Do tej pory byłem bardzo rzeczowy we wszystkim. Jestem pewien, że wszyscy rozumieją, że jestem rozczarowany, że nie było mnie w sobotę z drużyną - powiedział (cytaty za onet.przegladsportowy.pl). Nie mógł powtrzymać łez. Specjalna dedykacja na pożegnaniu legend Barcelony Oliver Kahn: "Bayern jest w fazie przejściowej" Swoją funkcję objął w lipcu 2021 roku. - Wziąłem na siebie tę odpowiedzialność, ponieważ chciałem dać coś klubowi. To nie było łatwe zadanie po bardzo udanym czasie z Ulim Hoenessem i Karlem-Heinzem Rummeniggem - przyznał. Jego najważniejszą decyzją było zastąpienie Juliana Nagelsmanna Thomasem Tuchelem. Zespół nie poprawił wyników, a wręcz się pogorszył: odpadł z Ligi Mistrzów i Pucharu Niemiec w ćwierćfinałach, a o mistrzostwo kraju musiał drżeć do ostatniej chwili. 53-latek na razie pokazuje dobrą minę do złej gry. Twierdzi, że nie miał łatwego zadania i pozostawi w pamięci głównie dobre momenty. - Klub jest obecnie w fazie przejściowej, która zawsze jest trudna i w której czasami zdarzają się błędy. Mimo że obecna sytuacja nie jest w tej chwili łatwa, dla mnie wiele wspaniałych doświadczeń znacznie przewyższa negatywne - zakończył. Podwójny cios dla Wisły Kraków. Szanse spadły do minimum Bayern wygrał z FC Koeln 2:1, ale ten wynik nie dałby tytułu ligowego, gdyby Borussia Dortmund pokonała Mainz. BVB jednak tylko zremisowało 2:2, czym wręczyło głównemu przeciwnikowi paterę za wygranie Bundesligi.