Drużyna z Gelsenkirchen, która jeszcze kilka lat temu potrafiła napsuć krwi czołowym zespołom ligi, jest bez wątpienia największym rozczarowaniem sezonu. Z Bundesligą żegna się w fatalnym stylu - w 30 kolejkach zdobyła zaledwie 13 punktów i wygrała... dwukrotnie. Sfrustrowani kibice drużyny postanowili dać upust swoim emocjom i "powitali" wracających z Bielefeldu piłkarzy. Jak nietrudno się domyślić - nie było to powitanie miłe. Według relacji niemieckich mediów gracze i sztab zostali obrzuceni jajkami i pirotechniką. Następnie pseudokibice (których było, według informacji agencji DPA około pięciuset) rzucili się na graczy, a ci zaczęli uciekać wokół korony stadionu w Gelsenkirchen. Sytuację szybko udało się opanować policji, a według jej doniesień - nikt nie ucierpiał.Oświadczenie w sprawie wydał już spadkowicz z Bundesligi. - Pojedyncze osoby w tłumie przekroczyły akceptowalne granice. Klub nigdy nie zaakceptuje naruszeń nietykalności fizycznej zawodników i pozostałych pracowników - czytamy. Władze zapowiedziały też, że sprawa przekazana zostanie odpowiednim organom.Schalke poprzednio spadło z Bundesligi dokładnie 30 lat temu. TC