Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Lekarzom udało się postawić na nogi lidera BVB - Marco Reusa i pojawił się w wyjściowym składzie. Znów zabrakło za to Łukasza Piszczka, który ma problem ze stopą i wiele wskazuje na to, że czeka go dłuższa przerwa. Borussia szybko przejęła inicjatywę, ale jej ataki nie robiły wrażenia na dobrze broniących gospodarzach. Dobrej okazji nie wykorzystał Jadon Sancho - w 15. minucie został zablokowany, gdy strzelał z 16 metrów. Dziewięć minut później łatwo dał się ograć Dan-Axel Zagadou, André Hahn dośrodkował, a Dong-won Ji choć najpierw nie zdołał wykorzystać szansy, to w drugiej próbie już trafił do siatki i gospodarze niespodziewanie objęli prowadzenie. Faworyci długo nie potrafili poważnie zagrozić bramce rywali. Dopiero w 41. minucie stuprocentową okazję miał Thomas Delaney, ale z bliska spudłował. Kolejnej okazji nie wykorzystał Jacob Bruun Larsen. Tym razem Gregor Kobel obronił. Druga połowa mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia Augsburga, jednak Dong-won Ji spudłował. Wykorzystał za to prezent w 67. minucie. Południowokoreański piłkarz przeciął koszmarne podanie Achrafa Hakimiego i popędził na bramkę. Miał przed sobą jeszcze Zagadou, ale ten niewiele zrobił, aby go zablokować i Dong-won Ji efektownym strzałem pokonał Romana Buerkiego. Kontaktowego gola dla BVB strzelił w 81. minucie Paco Alcacer po podaniu Maria Goetzego, ale miejscowi obronili zaliczkę i zdobyli bezcenne punkty w walce o utrzymanie w niemieckiej ekstraklasie. Mirosz FC Augsburg - Borussia Dortmund 2-1 (1-0) 1-0 Dong-won Ji (24.) 2-0 Dong-won Ji (67.) 2-1 Paco Alcacer (81.) Zobacz raport meczowy