Puchar Niemiec: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy W Hercie, zgodnie z zapowiedziami trenera Bruno Labbadii, nie wystąpił Krzysztof Piątek. Reprezentant Polski po powrocie z meczów Ligi Narodów został odizolowany od drużyny i zabrakło go w kadrze meczowej. Nieoczekiwanie bohaterem spotkania został inny Polak, grający w Eintrachcie Martin Kobylański. 26-latek, syn byłego reprezentanta Polski Andrzeja Kobylańskiego, w zeszłym sezonie awansował z klubem do 2. Bundesligi, a dziś sprawił ogromną niespodziankę, zdobywając hat-tricka i wyrzucając Herthę za burtę Pucharu Niemiec.Polski napastnik otworzył wynik meczu już w 2. minucie. Kobylański huknął z rzutu wolnego oddalonego o ponad 20 m od bramki i płaski strzał zaskoczył bramkarza Herthy! W 17. minucie było już 2-0 dla Eintrachtu, gdy niefortunnie piłkę po rzucie rożnym do własnej bramki skierował Maximilian Mittelstadt.Hertha odpowiedziała na to dwoma golami, doprowadzając do stanu 2-2. Najpierw po rzucie rożnym kontaktowego gola zdobył Dodi Lukebakio, później zimną krew w sytuacji sam na sam zachował Matheus Cunha. Tuż przed przerwą Eintracht wrócił jednak na prowadzenie. Co prawda golkiper obronił strzał z rzutu karnego Kobylańskiego, ale przy dobitce polskiego napastnika był już bez szans.W 65. minucie znów mieliśmy remis, gdy Peter Pekarik zdobył bramkę na 3-3. Kobylański szybko jednak przypomniał, że ten wieczór będzie należał do niego, zdobywając bramkę na 4-3 pięknym strzałem z woleja.17 minut przed końcem spotkania Suleiman Abdullahi podwyższył na 5-3 i wydawało się, że Eintracht ma już wygraną w kieszeni. Jednak kilka minut później do bramki rywala ponownie trafił Lukebakio. 5-4! Końcówka była gorąca, ale Eintrachtowi udało się utrzymać prowadzenie. Warto przypomnieć, że Kobylański, dziś pełniący obowiązki kapitana Eintrachtu, trafił do klubu przed zeszłym sezonem. W minionych rozgrywkach zdobył 18 bramek i pomógł swojemu klubowi w awansie na zaplecze Bundesligi. Eintracht Brunszwik - Hertha Berlin 5-4 (3-2) w 1/32 Pucharu NiemiecBramki: 1-0 Kobylański (2.), 2-0 Mittelstadt (17. - samobójcza), 2-1 Lukebakio (22.), 2-2 Cunha (29.), 3-2 Kobylański (44.), 3-3 Pekarik (65.), 4-3 Kobylański (67.), 5-3 Abdullahi (73.), 5-4 Lukebakio (83.). WG