W sobotę Borussia grała na wyjeździe z Paderborn. W 67. minucie Marvin Bakalorz ostro zaatakował Reusa i pomocnik BVB na noszach opuścił boisko. Badania wykazały, że reprezentant Niemiec ma uszkodzone więzadła w kostce i w tym roku już go nie zobaczymy na boisku. Klub z Signal Iduna Park będzie musiał sobie radzić bez niego w pięciu meczach Bundesligi i dwóch w Lidze Mistrzów, co na pewno jest sporym osłabieniem.Effenberg spojrzał na uraz Reusa z innej strony. Jego zdaniem, kontuzja może być błogosławieństwem dla Borussii ponieważ odstraszy kluby, które są zainteresowane pozyskaniem 25-letniego pomocnika. Nie jest tajemnicą, że Reusa kuszą europejskie potęgi z Bayernem Monachium, Manchesterem City i Realem Madryt na czele. Lider BVB ma wprawdzie kontrakt ważny do czerwca 2017, ale w umowe jest klauzula pozwalająca mu zmienić barwy klubowe po zakończeniu sezonu 2014/2015 za 25 milionów euro."Być może kontuzja Ruesa okaże się dobra dla Borussii. Kto wie, może teraz zostanie w Dortmundzie jeszcze dwa, trzy lata" - powiedział Effenberg dla Sky90.Reus w tym roku ma wyjątkowego pecha. Z powodu kontuzji pomocnika BVB zabrakło na mundialu w Brazylii. W obecnym sezonie z powodu kłopotów zdrowotnych musiał pauzować w kilku spotkaniach.