Przed meczem sporo wątpliwości dotyczyło występu Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik w środę poślizgnął się podczas oddawania strzału i nie dokończył treningu z uwagi na lekki uraz kolana. Na szczęście badania nie wykazały niczego niepokojącego i snajper wyszedł na spotkanie od pierwszej minuty. To doskonałe wieści dla kibiców reprezentacji Polski, bowiem było to ostatnie spotkanie Lewandowskiego przed zgrupowaniem kadry. Bayern musiał jednak radzić sobie bez innych ważnych zawodników - Benjamina Pavarda i Niklasa Suelego. Zastąpili ich mało doświadczeni Josip Stanisić oraz Tanguy Nianzou. Na ławkę rezerwowych po długiej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił za to Leon Goretzka. Już w pierwszym kwadransie Lewandowski miał okazję, gdy próbował przelobować bramkarza, ale wynik meczu w 16. minucie otworzył nie on, a Kingsley Coman. Francus oddał fenomenalne uderzenie zza pola karnego, zupełnie zaskakując bramkarza Unionu! W 25. minucie było już 2-0 dla Bayernu. Po rzucie rożnym gola głową zdobył Tanguy Nianzou. Dla 19-letniego Francuza był to pierwszy gol w barwach Bawarczyków. Robert Lewandowski z dwoma trafieniami Lewandowski na swoją szansę czekał do końca pierwszej połowy i w końcu się doczekał. Wykorzystał zbyt krótkie podanie obrońcy do bramkarza, przejął piłkę i został sfaulowany przez golkipera. Polak sam podszedł do rzutu karnego i pewnie ją wykorzystał. Dla polskiego snajpera był to już 30. gol w tym sezonie Bundesligi. Po przerwie Lewandowski potrzebował niespełna 70 sekund, by powiększyć dorobek do 31. bramek! Bawarczycy już w pierwszej akcji drugiej połowy "rozklepali" rywala, a Lewandowski zakończył ją strzałem do pustej bramki po podaniu Jamala Musiali. Bayern kontrolował już przebieg spotkania do końca, nie forsując tempa gry. Efektownie przełamał się po dwóch ligowych remisach, powiększając przewagę nad Borussią Dortmund do siedmiu punktów. Borussia swój mecz rozegra jutro. Bayern Monachium - Union Berlin 4-0 (3-0) Bramka: 1-0 Coman (16.), 2-0 Nianzou (25.), 3-0 Lewandowski (45. - z rzutu karnego), 4-0 Lewandowski (47.).