We wtorek Robert Lewandowski zdobył dwie bramki i po 16. kolejkach ma już na koncie 18 goli. Wydawałoby się, że to bezpieczna przewaga w klasyfikacji strzelców, ale nic bardziej mylnego. W środę w świetnym stylu odpowiedzieli jego konkurenci. Wybitną formę potwierdził Patrik Schick. Czeski napastnik w ostatnich meczach strzelał jak najęty (cztery gole z Greuther Fuerth, dwa z Eintrachtem), a dziś dołożył kolejne trafienia. Jego dwa kolejne gole sprawiły, że Schick ma już w tym sezonie 16 bramek w Bundeslidze - tylko dwa mniej od Lewandowskiego. Jego Bayer Leverkusen zremisował 2-2 z TSG Hoffenheim, a decydującą bramkę pięknym strzałem piętą zdobył Munas Dabbur.Wygraną odniosła też Borussia Dortmund, grająca z ostatnim w tabeli Greuther Fuerth. Jeszcze w pierwszej połowie sędzia nie uznał bramki Thorgana Hazarda, lecz wkrótce rzut karny wykorzystał Erling Haaland. Po przerwie Haaland podwyższył na 2-0 strzałem głową. To była 13. bramka Norwega w tym sezonie Bundesligi. Wynik na 3-0 ustalił Donyell Malen. Dwa gole Schicka i Haalanda, grali Gikiewicz z Gumnym Dortmundczycy są wiceliderem tabeli z sześcioma punktami straty do Bayernu Monachium. W ostatniej grudniowej kolejce zmierzą się z Herthą BSC, a Bayern zagra z VfL Wolfsburg.Natomiast RB Lipsk tylko zremisowało 1-1 z FC Augsburg. Całe spotkanie w zespole Augsburga rozegrali Rafał Gikiewicz oraz Robert Gumny.Z kolei Union Berlin, bez Tymoteusza Puchacza i Pawła Wszołka w kadrze meczowej, zremisował bezbramkowo z SC Freiburg. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,827" target="_blank">Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>