Brazylijczyk znakomicie wywiązuje się z roli zastępcy kontuzjowanego Francka Ribery'ego. Costa nie miał żadnych problemów z aklimatyzacją w nowym otoczeniu i po przyjściu z Szachtara Donieck od razu stał się wiodącym zawodnikiem Bayernu i to wbrew wątpliwościom, jakie miał poprzedni jego trener - Mircea Lucescu. "Guardiola całkowicie wierzył we mnie od samego początku. Natychmiast poczułem się swobodnie w zespole. Uważam, że wypełniłem lukę powstałą w wyniku kontuzji Ribery'ego" - ocenił Costa. "Muszę wykorzystać swoją szansę. Kiedy przychodziłem do Bayernu, to każdy mówił o Arjenie Robbenie i Riberym. Dałem z siebie wszystko" - dodał Brazylijczyk. Ma nadzieję, że dobra gra w Monachium otworzy mu drogę do podstawowego składu reprezentacji Brazylii, choć konkurentów ma najwyższej klasy. "Neymar jest świetny, ale chcę miejsce w kadrze" - powiedział bez kompleksów.