Jak poinformował serwis internetowy australijskiej telewizji 9news.com.au, pomiędzy Hamannem a jego partnerką w piątek w nocy doszło do kłótni i były piłkarz popchnął kobietę. Nie odniosła obrażeń, ale wezwała policję. W efekcie Hamann został zatrzymany. Podobno zwolniono go z zastrzeżeniem, że nie będzie zbliżał się ani kontaktował z kobietą, ale natychmiast zadzwonił do niej i wówczas policja ponownie wpakowała go za kraty. Zwolniono go w sobotę rano za kaucją i po zostawieniu paszportu. Na czwartek wyznaczona została rozprawa sądowa, a do tego czasu Hamann ma regularnie meldować się na posterunku policji. - Nie mam niczego do powiedzenia - odparł były piłkarz zapytany przez dziennikarzy o zarzuty, jakie usłyszał. Hamann rozegrał 59 meczów w reprezentacji Niemiec. Był piłkarzem Bayernu Monachium, z którym wywalczył dwa mistrzostwa Niemiec. W 1998 roku przeniósł się na Wyspy, gdzie bronił barw Newcastle, Liverpoolu, Boltonu, Manchesteru City i Milton Keynes Dons. W 2005 roku wygrał z "The Reds" Ligę Mistrzów. Ostatnio było o nim głośno z powodu ostrej krytyki Roberta Lewandowskiego. Zdaniem Hamanna "Lewy" stał się problemem Bayernu Monachium i niemiecki gigant powinien sprzedać polskiego napastnika (szczegóły znajdziesz <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-bayern-dietmar-hamann-ostro-skrytykowal-roberta-lewandowskie,nId,2818580" target="_blank">tutaj</a>). Trzy miesiące po zaskakujących słowach Hamanna Lewandowski po raz czwarty został królem strzelców Bundesligi, w dużej mierze przyczyniając się do zdobycia przez Bayern mistrzostwa i Pucharu Niemiec. MZ