Festiwal bramek na Veltins Arena w Gelsenkirchen rozpoczął się już w 7. minucie. Wtedy na listę strzelców wpisał się Andre Silva. Strzelanie w tym spotkaniu jednak dopiero się rozpoczęło, a RB Lipsk nie dał żadnych szans rywalom, całkowicie ich deklasując. Do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik 0:4. Kolejne trafienia dla gości dołożyli: Benjamin Henrichs, ponownie Andre Silva i Timo Werner. W drugiej odsłonie piłkarze nie zdjęli nogi z gazu, jeśli chodzi o strzelanie bramek. Schalke próbowało nawiązać walkę i zdobyło nawet jednego gola. W 56. minucie honorowe trafienie dla podopiecznych Thomasa Reisa zanotował Soichiro Kozuki. W 83. minucie padła kolejna bramka dla RB Lipsk, a jej autorem był Hiszpan, Dani Olmo. Zaledwie siedem minut później dzieła dopełnił Yussuf Poulsen, który ustanowił wynik spotkania na 1:6. To był prawdziwy pokaz siły podopiecznych Marco Rose. Po tym spotkaniu RB Lipsk wskoczył na 2. miejsce Bundesligi i po 17 meczach ma 32 punkty. W takiej samej liczbie spotkań Schalke 04 zdołało uzbierać zaledwie 9 "oczek" i jest "czerwoną latarnią" ligi niemieckiej.