Tayfun Korkut rozpoczął swoją przygodę z Herthą od remisu, później pokonał Arminię Bielefeld, ale dziś berlińczyków nawiedziły stare demony. Jego zespół boleśnie przegrał z Mainz. Niestety, potwierdziło się, że Krzysztof Piątek jest daleko w hierarchii napastników Herthy. Choć Korkut postawił na dwóch napastników w wyjściowym składzie, to dla Piątka nie znalazło się tam miejsca. Polak nie podniósł się z ławki także, gdy w pierwszej połowie musiał opuścić je Stefan Jovetić, a na plac boju został posłany David Selke.Piątek wszedł na murawę dopiero w 69. minucie, gdy mecz był już praktycznie rozstrzygnięty, a Hertha przegrywała 0-3. Chwilę później wynik na 4-0 dla Mainz ustalił Jean-Paul Boetius. Piątek wszedł z ławki, Białek wrócił do kadry meczowej Z kolei w meczu Wolfsburga po raz pierwszy w kadrze meczowej po ciężkiej kontuzji znalazł się inny polski napastnik, Bartosz Białek. Białek nie wszedł jednak na boisko, a jego zespół po bardzo emocjonującym meczu przegrał 2-3 z 1. FC Koeln. Decydującego gola w 89. minucie zdobył Anthony Modeste. W trzecim spotkaniu Bundesligi rozgrywanym we wtorek o godz. 20.30 walcząca o utrzymanie Arminia Bielefeld pokonała 2-0 VfL Bochum. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,827" target="_blank">Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>