Mistrzostwo Niemiec i Puchar Niemiec to dwa wielkie sukcesy, z których w ostatnim czasie mogą być dumni zarówno piłkarze Bayernu Monachium, jak i całe środowisko mocno dopingujące niemieckiej drużynie. Tym razem świętowanie musiało odbywać się na zupełnie innych zasadach, co nie oznacza jednak, że było mniej huczne. Jednym z piłkarzy, którzy bawili się najdłużej, był Robert Lewandowski. Według relacji niemieckiego dziennika "Bild", zdobywcy tytułu najpierw pojechali do hotelu Marriott, gdzie czekali na nich fani. Nieco później rozpoczęła się impreza, na której w menu znalazło się obowiązkowo piwo oraz przekąski w postaci kiełbasek i burgerów. Piłkarze nie zamierzali jednak tak szybko zakończyć świętowania i w środku nocy przenieśli się do jednego z luksusowych klubów. Tabloid podaje, że "Lewy" opuścił lokal o 6.30.