Stuttgart słabo spisywał się w tym sezonie Bundesligi i po pierwszym meczu barażowym nadal nie może być pewien utrzymania. Co prawda objął prowadzenie po trafieniu Christiana Gentnera w 42. minucie, ale już kilkadziesiąt sekund później goście wyrównali za sprawą Suleimana Abdullahiego. Po przerwie Gikiewicza pokonał Mario Gomez. Niemieckiemu napastnikowi dopisało jednak szczęście, bo piłka odbiła się od obrońców z Berlina i zupełnie zmyliła polskiego bramkarza. Szanse Unionu w 68. minucie zwiększył jednak Marvin Friedrich, który ustalił wynik spotkania na 2-2. Piłkarzy VfB pożegnały gwizdy ich własnych fanów. - Szczerze mówiąc, nie podoba mi się taka atmosfera - skrytykował kibiców doświadczony napastnik Mario Gomez. - Oczywiście mieliśmy problemy przez cały sezon i kibice dali upust emocjom. Większość była jednak za nami i mam nadzieję, że będziemy mogli na nich liczyć w rewanżu. Rewanż zaplanowano na poniedziałek w Berlinie. Dwie bramki strzelone na wyjeździe dają spore szanse drużynie Gikiewicza. Awans trzeciego zespołu zaplecza Bundesligi do elity to jednak rzadka sytuacja - po raz ostatni udało się to Fortunie Duesseldorf w 2012 r. Bundesligę opuściły FC Nuernberg i Hannover 96, a awans wywalczyły FC Koeln i SC Paderborn. VfB Stuttgart - Union Berlin 2-2 (1-1) Bramki: Gentner (42.), Gomez (51.) - Abdullahi (43.), Friedrich (68.)Bundesliga: tabela, wyniki, strzelcy