Kapitan reprezentacji Polski od początku bardzo poważnie podchodził do zagrożenia pandemią. Razem z kolegami z reprezentacji, m.in. z Kamilem Glikiem i Grzegorzem Krychowiakiem, apelował do kibiców, by w tym niebezpiecznym czasie pozostali w domach. "Dotyczy to każdego z nas. Proszę wszystkich naszych kibiców i fanów: Szanujmy zalecenia jakie wszyscy dostajemy, bądźmy odpowiedzialni za siebie i innych. Szczególnie o taką uwagę proszę naszych młodych kibiców. Zamknięte szkoły potraktujcie proszę jako wyraz odpowiedzialności za Wasze bezpieczeństwo i zdrowie. Tym razem nie gromadźmy się na razie w miejscach publicznych, w tym pod stadionami, jeśli nie jest to konieczne. Przyjdzie na to czas. Sport jest bardzo ważny, ale ważniejsze jest Wasze bezpieczeństwo. Wykorzystajcie proszę najbliższy czas najlepiej i najbezpieczniej jak potraficie. W spokoju i w domach" - pisał w mediach społecznościowych Lewandowski.Wciąż rehabilitujący się po kontuzji golenia piłkarz ciężko pracuje nad powrotem do pełni formy. Nie powstrzymują go w tym ograniczenia wychodzenia z domu.Ostatnio Lewandowski podzielił się z fanami zdjęciem, na którym trenuje, jednocześnie bawiąc się ze swoją córką Klarą. Napastnik Bayernu robił pompki, podczas gdy trzymająca się jego szyi córeczka, leżała na plecach zawodnika. Na InstaStory piłkarza pojawiło się dodatkowo wideo z jego treningu. Wcześniej podobne nagrania udostępniała już żona piłkarza, Anna.