W plebiscycie Lewandowski zajął ósme miejsce, co przez część piłkarskich ekspertów, którzy spodziewali się wyższej lokaty Polaka, zostało przyjęte z lekkim oburzeniem. Tam, gdzie nie liczą się głosy, a boiskowa dyspozycja, "Lewy" jest już jednak nie do zatrzymania. RL9 toczył zacięty bój o miano najskuteczniejszego snajpera w roku kalendarzowym z samym Lionelem Messim. W miniony weekend Polak co prawda nie zdołał wpisać się na listę strzelców w meczu z VfL Wolfsburg (2-0), a Messi zdobył bramkę w meczu z Deportivo Alaves (4-1), ale było to zbyt mało, by wyrównać tegoroczny dorobek "Lewego". W 47 tegorocznych meczach Bayernu Lewandowski zdobył aż 48 bramek. Messi dla Barcelony zagrał jedno spotkanie więcej, mając na koncie 45 strzelonych goli. Do swojego klubowego dorobku "Lewy" dorzucił także sześć bramek dla reprezentacji Polski, dzięki czemu ma za sobą najlepszy strzelecko rok w karierze. We wszystkich spotkaniach zdobył 54 bramki, poprawiając o jedno trafienie swój dorobek z 2017 roku. Swoim niebagatelnym wyczynem kapitan reprezentacji Polski pochwalił się w mediach społecznościowych, sprytnie wplatając cyfrę "54" w swoje nazwisko. Pod swoim wpisem na Twitterze RL9 zebrał już kilkanaście tysięcy polubień. Ciekawą statystykę przytacza także portal Łączy nas Piłka, który obliczył liczbę bramek poszczególnych kadrowiczów na PGE Narodowym. Tutaj także, rzecz jasna, króluje Lewandowski (26 bramek), mając prawie czterokrotnie więcej bramek niż drugi w zestawieniu Arkadiusz Milik (7). Pozostaje mieć nadzieję i życzyć, by 2020 rok był dla Lewandowskiego - i całej naszej reprezentacji - jeszcze lepszy niż 2019! TB <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Bundesliga - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy</a>