<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I">Komplet wyników i tabela Bundesligi - kliknij!</a> Borussia Dortmund przedłużyła passę ligowych zwycięstw do sześciu, po tym jak w niedzielne popołudnie pokonała Bayern Monachium 2-0. Sukces smakuje ekipie z Zagłębia Ruhry tym lepiej, że ostatnie trzy spotkania pomiędzy tymi zespołami kończyły się zwycięstwami Bawarczyków. Porażka Bayernu każe wątpić w to, czy finaliści ostatniej edycji Ligi Mistrzów włączą się w tym sezonie do walki o mistrzostwo Niemiec. Borussia zwycięstwem potwierdziła natomiast znakomitą formę na krajowym podwórku. Pierwsza połowa hitowego starcia była niezwykle wyrównana i żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. Dopiero w drugiej odsłonie do siatki Bayernu trafili Lucas Barrios (w 51. minucie) i Nuri Sahin (w 60.). Podłamany dwoma mocnymi ciosami ekipy z Zagłębia Ruhry, Bayern próbował się odgryzać. Bawarczycy marnowali jednak znakomite okazje, a to, że nie wywiozą choćby punktu z Dortmundu stało się jasne, gdy znakomitą szansę na zdobycie kontaktowego gola zaprzepaścił Mario Gomez. Okazję do powiększenia prowadzenia miała także Borussia, jednak piłka po strzale Barriosa jedynie otarła się o słupek i opuściła boisko. W barwach drużyny z Dortmundu od początku zagrali Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. W drugiej połowie na boisko został wprowadzony także Robert Lewandowski. Cała trójka kadrowiczów "Franza" Smudy spisała się bardzo dobrze, a na pochwały zasłużył szczególnie Piszczek, który w ostatnich minutach świetnie zablokował piłkę po strzale Ivicy Olicia. W Borussii znakomicie spisali się także strzelcy bramek i pomocnik Kevin Grosskreutz. Po dzisiejszym zwycięstwie drużyna z Dortmundu pozostaje na drugim miejscu, tracąc trzy punkty do sensacyjnego lidera - FSV Mainz. Drużyna z Moguncji w tym tygodniu pokonała Hoffenheim 4-2, a znakomite spotkanie rozegrał pomocnik Lewis Holtby. Holtby świetnie radził sobie w drugiej linii, raz po raz obsługując celnymi podaniami bramkostrzelny duet napastników - Sami Allagui - Adam Szalai. Obaj snajperzy Mainz zdobyli w tym meczu po jednej bramce, gola dołożył też Holtby i Andre Schurle. Remisem 2-2 zakończył się zapowiadany jako jedno z najciekawszych spotkań tego weekendu w Niemczech mecz Bayeru Leverkusen z Werderem Brema. "Aptekarze" wyszli na prowadzenie po strzale Patricka Helmesa, ale goście odpowiedzieli w drugiej połowie bramkami Hugo Almeidy i Marko Marina. Punkt dla Bayeru uratował Szwajcar Eren Derdiyok, który wykończył składną akcję w 78. minucie. W dalszym ciągu po uszy zanurzone jest w kryzysie Schalke 04 Gelsenkirchen. Tym razem "Konigsblauen" polegli 1-2 w Nurnbergiem. Tym razem nie zawiódł ściągniety do Gelsenkirchen w lecie hiszpański gwiazdor Raul. Kompletnie nie spisał się natomiast jego rodak, grający w drugiej linii były zawodnik Atletico Madryt - Jurado. Schalke ciągle ma ogromne problemy z organizacją gry w obronie. Mający pełnić rolę generała defensywy Christoph Metzelder nie spełnia oczekiwań, jakie żywi wobec niego szkoleniowiec Felix Magath. Właściwego rytmu szuka wciąż VfL Wolfsburg, który w tej kolejce nie zdołał pokonać przeciętnej Borussii Monchengladbach. Już w 27. minucie "Wilki" prowadziły z Gladbach po strzale Thomasa Kahlenberga, ale w drugiej odsłonie wyrównał Thorben Marx. Skończyło się na wyniku 1-1, a trener Wolfsburga, Steve McClaren może mieć po meczu pretensje szczególnie do rozgrywającego swojego zespołu - Diego. Zawiedli także rodak gwiazdy "Wilków" - Grafite i pomocnik Makoto Hasebe. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I">Komplet wyników i tabela Bundesligi - kliknij!</a> Bartosz Barnaś