<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623" target="_blank">Bundesliga - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę</a> Lewandowski zdobył wszystkie pięć bramek, jakie bawarski klub ma na koncie w tym sezonie w Bundeslidze. W ubiegłym tygodniu Bayern, który w sobotę będzie gospodarzem, wygrał dzięki temu z Schalke 04 Gelsenkirchen 3-0, ale w pierwszej kolejce gole Polaka pozwoliły tylko zremisować z Herthą Berlin 2-2. Nie dziwi zatem, że władze monachijskiego zespołu postanowiły przedłużyć obowiązującą do 2021 umowę z Polakiem o kolejne dwa lata, do 30 czerwca 2023. Fakt podpisania kontraktu ogłoszono w czwartek. - Bayern stał się moją sportową ojczyzną. Jestem przekonany, że w zbliżających się latach osiągniemy jeszcze większe sukcesy - mówił Lewandowski. W Gelsenkirchen w barwach mistrza Niemiec zadebiutowali sprowadzeni niedawno Brazylijczyk Philippe Coutinho i Chorwat Ivan Periszić. Po odejściu Holendra Arjena Robbena, Francuza Francka Ribery'ego czy Kolumbijczyka Jamesa Rodrigueza to ci piłkarze, wraz z kapitanem reprezentacji Polski, mogą stanowić o ofensywnej sile zespołu. Nie ma jednak wątpliwości, że to Lewandowski jest liderem ataku. - Jest spektakularnie dobry. I robi to od pięciu, sześciu czy siedmiu lat w Bundeslidze. Jego wydajność i zimna krew to idealne cechy napastnika. Mam nadzieję, że będzie grał tak dalej w kolejnych miesiącach - powiedział trener Bayernu Chorwat Niko Kovacz. Na drodze do rekordowego, ósmego z rzędu tytułu Bawarczykom stoi przede wszystkim Borussia Dortmund, której bocznym obrońcą jest Łukasz Piszczek. BVB wygrała oba spotkania w tym sezonie i prowadzi w tabeli z bilansem bramek 8-2. W sobotę o 18.30 zagra na wyjeździe z Unionem Berlin. Bramkarzem gospodarzy jest Rafał Gikiewicz. Fortuna Duesseldorf, której piłkarzem jest Dawid Kownacki, zagra w niedzielę o 18 z Eintrachtem we Frankfurcie.