24-letni wychowanek Paris Saint-Germain - tak jak Alaba i Muller - wywalczył dziesięć tytułów mistrzowskich. W odróżnieniu od Austriaka i Niemca nie zdobywał ich jednak wyłącznie w Bayernie Monachium. Coman zaczął od trofeum w ojczyźnie. W sezonie 2012-13 jako 16-latek zagrał w jednym meczu PSG i to tylko przez trzy minuty, ale to wystarczyło, żeby otrzymał medal za mistrzostwo Francji. Sukces powtórzył rok później, choć też grał mało. Wystąpił - łącznie przez kilka minut - w zaledwie dwóch ligowych spotkaniach. Zniechęcony sytuacją w paryskim klubie Coman w następnym sezonie odszedł na zasadzie wolnego transferu do Juventusu Turyn. Był bardziej doceniany, zagrał w 14 meczach i zdobył mistrzostwo Włoch. W Juve nie zagrzał długo miejsca i po roku został wypożyczony do Bayernu. W sezonie 2015/16 zdążył jeszcze zagrać dwa mecze w Serie A, regularnie występował już w drużynie z Monachium - wygrał ligę w Niemczech i we Włoszech. Dalsza historia Comana jest już znana. Co roku jego zespół (został wykupiony przez Bayern z Juventusu w 2017 roku) triumfuje w Bundeslidze. Do dziś Francuz zdobył 10 razy mistrzostwo kraju - we Francji (2), Włoszech (2) i w Niemczech (6). Oprócz tego ma na koncie inne trofea: - zwycięstwo w Lidze Mistrzów z Bayernem (z golem na wagę zwycięstwa w finale przeciw PSG) - zwycięstwo w klubowych mistrzostwach świata - Superpuchar Europy - trzy Puchary Niemiec - jeden Puchar Włoch - Puchar Ligi Francuskiej - Superpuchar Francji Jest jednak jedno ważne trofeum, które wymknęło się Comanowi z rąk. Z powodu kontuzji napastnik Bayernu nie zagrał na mistrzostwach świata w Rosji w 2018 roku, w których triumfowała Francja. Olgierd Kwiatkowski