Był nazywany "talentem stulecia" i miał być niemiecką odpowiedzią na Leo Messiego. To stwierdzenie po części się sprawdziło, bo to właśnie Goetze odarł asa FC Barcelona z marzeń o tytule mistrza świata, zdobywając jedyną bramkę w finałowym starciu z Argentyną na mundialu w 2014 roku. Wydawało się wtedy, że cały piłkarski świat ma u swoich stóp. Potem jego kariera nie potoczyła się jednak zgodnie z jego oczekiwaniami. W Bayernie Goetze nie zdołał w pełni spędzić pokładanych w nim nadziei, a po powrocie do BVB nie był w stanie nawiązać do czasów swojej świetności. W odbudowaniu formy nie pomagały mu rzecz jasna kontuzje i problemy z tarczycą. Kontrakt Niemca z Borussią wygasa 30 czerwca i nie zostanie przedłużony. 27-latek poinformował, że w przerwie między sezonami zamierza zmienić otoczenie. - Przede wszystkim mam nadzieję, że wy i wasi bliscy z zaistniałej sytuacji macie się dobrze. Chciałbym ogłosić, że po dogłębnym rozważeniu spraw postanowiłem dokonać zmian w planie swojej kariery. Świadomie poświęciłem swój czas na podjęcie tego kroku - powiedział Goetze, cytowany przez "Daily Mail". Niemiec przyznał, że w poszukiwaniach przyszłego pracodawcy pomoże mu nowy agent - Reza Fazeli z agencji ISM. Zaznaczył przy tym, że ostateczne decyzje zostaną podjęte po unormowaniu sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. Goetze będzie łakomym kąskiem dla wielu klubów. Wobec kryzysu finansowego, z którym będą musiały zmierzyć się także największe europejskie marki, utalentowany piłkarz bez kontraktu będzie na wagę złota. Zainteresowanie zakontraktowaniem 27-latka wyrażają między innymi: AC Milan, Liverpool oraz Hertha Berlin, której barw broni Krzysztof Piątek. TB Obecna tabela Bundesligi - sprawdź