Bayern Monachium rozegrał bardo dobre spotkanie i po trafieniach Serge Gnabry'ego, Joshuy Kimmicha, Joshuy Zirkzee, Philippe'a Coutinho i Leona Goretzki wygrali z Hoffenheim aż 6-0. Kibice "Die Roten" powinni mieć powody do świętowania, jednak zamiast tego zdecydowali się wywiesić transparent, który obrażał właściciela drużyny gospodarzy Dietmara Hoppa.Kibice klubu z Monachium uważają bowiem, że Hoffenheim jest klubem bez tradycji i został zbudowany jedynie przez środki, które zainwestował w klub Hopp. Nie byli oni pierwszymi, którzy w podobny sposób wyrażali swoją niechęć do TSG. Wcześniej właściciela Hoffenheim obrażali kibice Borussii Dortmund, którzy zostali za to ukarani 3-letnim zakazem wyjazdowym do Sinsheim, a ponadto w związku z incydentem zatrzymano kilkanaście osób. Niedawno również fani Borussia Moenchengladbach "zaprezentowali" płótno z głową Hoppa w celowniku. Obraźliwe transparenty zniknęły dopiero po interwencji Hansiego Flicka i piłkarzy Bayernu, jednak po chwili znowu pojawiły się na trybunie zajmowanej przez "Die Roten". Wówczas sędzia zdecydował się na przerwanie spotkania i piłkarze dopiero po 10 minutach pojawili się na boisku. Nie rozegrali oni jednak spotkania do końca. Zawodnicy obu drużyn w ramach protestu przeciwko zachowaniu grupy kibiców, wymieniali jedynie masę podań. Spotkało się to z głośnym aplauzem. Niektórzy obserwatorzy Bundesligi uważają, że pomimo wzorowego zachowania władz ligi w tej sytuacji, niedawno nie zdecydowano się na podobną reakcję, gdy Jordan Torunarigha był obrażany na tel rasistowskim przez kibiców Schalke. Bundesliga - wyniki, tabela, terminarzPA