Borussia Moenchengladbach nie wykorzystała potknięcia Bayernu Monachium. Co prawda nadal przewodzi Bundeslidze, ale nie odskoczyła najgroźniejszym rywalom. Ma tyle samo punktów, co Wolfsburg. Ekipa z Bawarii traci do piłkarzy Marco Rose tylko punkt. Z kolei drużyna z Zagłębia Ruhry, dzięki zwycięstwu, wskoczyła na czwarte miejsce. Lider Bundesligi od początku szukał swoich szans, ale Borussia Dortmund czujnie się broniła. Już w 5. minucie "Źrebaki" miały dobrą sytuację po rzucie rożnym, ale Tony Jantschke nie zdołał skierować piłki do siatki. W odpowiedzi rywale wyprowadzili szybką akcję, po której uderzał Thorgan Hazard, ale piłka odbiła się od jednego z obrońców i opuściła boisko. W efekcie gospodarze wykonywali rzut wolny. Strzał głową oddał Mats Hummels, ale ta próba była minimalnie niecelna. Bardzo groźne były kontry dortmundczyków. W 12. minucie Marco Reus zagrał w pole karne, do Juliana Brandta. Jego strzał obronił jednak Yann Sommer. Chwilę później, po drugiej stronie boiska, głową strzelał Breel Embolo, ale do końca był przy nim Hummels i Szwajcar nie zdołał skierować piłki w światło bramki. Po bardzo energicznym początku, tempo gry spadło. Obie drużyny miały koncepcji na rozegranie ataku pozycyjnego. Akcje zaczepne opierały się głównie na indywidualnych zrywach. W 28. minucie, obrońcom urwał się Ebolo i podczas mijania bramkarza padł na murawę. Wejście Romana Burkiego było jednak czyste. Nie było mowy o rzucie karnym. Chwilę później, po rzucie rożnym, głową uderzał Hummels. Tym razem strzał był groźniejszy, niż na początku meczu, ale Sommer popisał się fantastyczną interwencją. Szwajcar źle zachował się jednak w kolejnej sytuacji i jego zespół stracił gola. Odbił uderzenie Hazarda, ale zrobił to tak niefortunnie, że piłka wpadła do bramki. Na jego szczęście, to trafienie nie zostało uznane, bo we wcześniejszym fragmencie akcji był spalony. Defensywa gospodarzy też się myliła. Jeden z obrońców za krótko podawał do Burkiego i piłkę przejął Embolo. Znowu jednak powstrzymał go Szwajcar, wychodząc przed "szesnastkę" i wybijając piłkę spod nóg. Tuż przed przerwą, po rzucie rożnym, uderzał najpierw Reus, a potem Axel Witsel, ale obrońcy byli na posterunku i zablokowali te strzały. Minutę później, po niecelnym strzale z daleka Brandta, zakończyła się pierwsza połowa.Ciekawe rzeczy działy się już od pierwszych sekund drugiej części spotkania. Po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym, sytuację mieli goście, ale rywale zdołali się wybronić. Później do głosu doszli podopieczni Luciena Favre'a. W 52. minucie, gapiostwo obrońców wykorzystał Brandt, ale uderzył nad bramką. W kolejnej akcji, strzał Achrafa Hakimiego obronił Sommer. Kilka minut później, szwajcarski bramkarz był już bezradny. Hazard, prostopadłym podaniem, wyłożył piłkę Reusowi, a ten pewnie wykończył akcję.Gospodarze kontrolowali mecz i wtedy nieoczekiwanie boisko musiał opuścić ich bramkarz. Roman Burki nabawił się urazu przy piąstkowaniu piłki po jednym z rzutów rożnych i na 20 minut przed końcem meczu zmienił go Marwin Hitz. Już w pierwszej akcji mógł zostać pokonany, ale Patrick Hermann, który też chwile wcześniej pojawił się na murawie, z bliskiej odległości, uderzył niecelnie. Goście, widząc ciężki moment w obronie rywali zaczęli atakować. Na kwadrans przed końcem sprytnie rozegrali rzut wolny. Christoph Kramer uderzał z 16. metrów, ale skierował piłkę obok słupka. Chwilę później pomocnik Borussii Moenchengladbach ponownie strzelał, ale z podobnym skutkiem. Jednak to drużyna z Dortmundu zaskoczyła rywali. W 82. minucie strzał Brandta obronił Sommer, ale chwilę później nie miał już szans. Piłkarze Luciena Favre'a wyprowadzili kontrę. Rywale nie zdążyli się dobrze ustawić i Niemiec trafił do siatki. Był jednak na spalonym i arbiter nie uznał tego gola. Mogło się to zemścić na gospodarzach, bo po chwili futbolówka gościła w ich polu karnym. Jednak Hitz, do spółki z obrońcami, dobrze się spisali. Gospodarze utrzymali prowadzenie do końca. Nie stracili też bramki, a Lucien Favre wzmocnił defensywę, w doliczonym czasie wprowadzając Dana-Axela Zagadou i Łukasza Piszczka. Mimo porażki, Borussia Moenchengladbach pozostała liderem Bundesligi.Borussia Dortmund - Borussia Moenchengladbach 1-0 (0-0)Bramki: 1-0 Reus (58.)Borussia Dortmund: Burki (70. Hitz) - Hakimí, Akanji, Hummels, Schulz - Witsel, Weigl - T. Hazard (90.+5 Piszczek), Brandt (90.+2 Zagadou), Delaney - Reus.Borussia Moenchengladbach: Sommer - Lainer, Elvedi, Jantschke, Wendt (78. Stindl) - Kramer, Zakaria, Benes (64. Neuhaus) - Embolo (63. Hermann), Pléa, Thuram.MPZobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi