Bundesliga bez tajemnic - kliknij! Od początku spotkania Borussia starała się narzucić Koeln swój styl gry. Jak zwykle na skrzydle znakomicie spisywał się Shinji Kagawa. Japończyk kursował to z lewej, to z prawej strony, dłużny nie pozostawał mu Kuba Błaszczykowski . Polak już w 7. minucie znakomicie dośrodkował na głowę Lucasa Barriosa, a ten strzelił dosłownie kilka centymetrów nad poprzeczką. Niewykorzystane okazje się mszczą - ta prawda, której historia jest równie długa, jak historia piłki nożnej - zaktualizowała się już w 12. minucie. W doskonałej sytuacji pod bramką Borussii znalazł się Christian Clemens, który dopadł do piłki po tym, jak ta odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką. Jego strzał wybronił jednak Roman Weidenfeller. Chwilę potem do wielkiego zamieszania doszło pod bramką Koeln. Do precyzyjnego dośrodkowania z prawej strony wyskoczył Nuri Sahin, jego strzał trafił jednak w poprzeczkę. W 20. minucie padła pierwsza bramka dla Borussii. W tłoku pod bramką najlepiej odnalazł się Błaszczykowski i trochę szczęśliwie umieścił piłkę w siatce! To pierwsze trafienie reprezentanta Polski w tym sezonie Bundesligi. Po chwili mogło być 2-0, ale piłka po strzale Matsa Hummelsa minęła słupek bramki Koeln. Po szalonych 25 minutach Borussia zwolniła nieco tempo gry, ale nawet wówczas Koeln nie umiało znaleźć sposobu na sprytnie broniących się gości. Mało widoczny w zespole gospodarzy był Adam Matuszczyk, który tym razem nie miał miejsca, by spróbować strzału z większej odległości, przygasł także Podolski. W 38. minucie lobować bramkarza Borussii spróbował Mato Jajalo, którego nie upilnował Łukasz Piszczek. Chorwat zbyt mocno podbił jednak piłkę ponad Weidenfellerem i ta wylądowała za bramką. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy w świetnej sytuacji znalazł się Kevin Grosskreutz. Pomocnik Borussii nie miał jednak najlepszego dnia i jego uderzenie wybronił Miro Varvodić. Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 1-0 dla gości. Drugą połowę mocnym akcentem chciała rozpocząć Borussia. Strzał Sahina był bardzo niecelny i piłka wylądowała pod dachem nad okazałą trybuną za bramką Rhein Energie Stadion. Trener Zvonimir Soldo nie zdołał natchnąć gospodarzy do lepszej gry i w pierwszych dziesięciu minutach drugiej połowy Koeln wciąż nie radziło sobie ze sforsowaniem defensywy Borussii. Szansę na wyrównanie miał w 57. minucie Matuszczyk, ale jego strzał był minimalnie niecelny. Koeln przeważało, ale 3 minuty później doskonały kontratak wyprowadził duet Błaszczykowski - Piszczek. Po chwili Kuba zagrał prostopadle do Sahina, ten uruchomił Kagawę i mogło być 2-0. Znakomicie spisał się jednak młody bramkarz Koeln. W 68. minucie rzut wolny z 25 metrów wykonywał Podolski. Strzelił w swoim stylu - piekielnie mocno! Piłkę po jego uderzeniu zablokował jednak stojący w murze Sven Bender. Kwadrans przed końcem meczu na murawie pojawił się Robert Lewandowski. Na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem defensywa Borussii popełniła w końcu błąd. Do piłki na 16. metrze dopadł Podolski i huknął w samo okienko bramki Weidenfellera. Rhein Energie Stadion eksplodował radością! 2 minuty później "Poldi" strzelił celnie po raz drugi. Tym razem jednak sędzia odgwizdał spalonego. Mimo piorunujących dwóch minut gospodarzy, końcówka tego spotkania znowu należała do Borussii. Do piłki wrzuconej w pole karne doszedł Lewandowski, dograł do Sahina, a ten przerzucił piłkę nad Varvodiciem i było 2-1! Po chwili sędzia zakończył mecz. Dortmund może być dumny - "Żółto-czarni" wygrali już 7 mecz z rzędu! 8. kolejka Bundesligi FC Koeln - Borussia Dortmund 1-2 Bramki: 0-1 Kuba Błaszczykowski 20. 1-1 Lukas Podolski 80. 1-2 Nuri Sahin 90. Żółte kartki: Koeln: Petit, Lukas Podolski Borussia: Mats Hummels, Robert Lewandowski, Nuri Sahin Składy: FC Koeln: Mato Varvodić - Miso Brecko, Pedro Geromel, Youssef Mohamad, Fabrice Ehret - Martin Lanig, Petit (76. Milivoje Novaković), Adam Matuszczyk - Christian Clemens, Mato Jajalo (75. Adil Chihi) - Lukas Podolski Borussia Dortmund: Roman Weidenfeller - Łukasz Piszczek, Neven Subotić, Mats Hummels, Marcel Schmelzer - Sven Bender, Nuri Sahin - Jakub Błaszczykowski, Shinji Kagawa (70. Mario Goetze), Kevin Grosskreutz - Lucas Barrios (75. Robert Lewandowski) Bundesliga bez tajemnic - kliknij!