<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> To już 120. i 121. gol "Lewego" tylko dla Bayernu w lidze niemieckiej, ale Polak nie może być szczególnie zadowolony. Dlatego, że powinien zdobyć przynajmniej sześć bramek! W tym sezonie strzelił ich już 15, co z kolei oznacza, że razem z Luką Joviciem otwiera klasyfikację najlepszych strzelców. W rundzie jesiennej Bayern przegrał Borussią aż 0-3, a w poprzednich czterech sezonach Bawarczycy wygrali w Moenchengladbach zaledwie raz. "Źrebaki" wpadły jednak w dołek. W trzech poprzednich kolejkach zdobyły tylko punkt. Gospodarze rozpoczęli koszmarnie. Już w 1. minucie "Lewy" znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale górą był Yann Sommer. Z rzutu rożnego dośrodkował James, a Javi Martinez dostawił głowę i dał prowadzenie mistrzom Niemiec. Bayern dyktował warunki i w 11. minucie miał już dwubramkową zaliczkę. Z lewej strony dośrodkował Serge Gnabry, a Thomas Mueller z bliska na raty pokonał Sommera. Bayern zwolnił tempo, a gospodarze głównie się bronili, więc w kolejnych minutach na boisku nie działo się nic ciekawego. W 21. minucie Alassane Pléa z bliska wpakował piłkę do siatki, ale był na spalonym i sędzia gola nie uznał. Po chwili na bramkę Borussii pędził Lewandowski, oddał strzał, ale nie dość mocny i precyzyjny, aby zaskoczyć Sommera. Polski napastnik kolejną okazję miał już pięć minut później, ale tym razem huknął w trybuny. "Lewy" z łatwością dochodził do świetnych pozycji, ale seryjnie je marnował. W 32. minucie miał przed sobą już tylko bramkarza, lecz nie trafił w piłkę. Tymczasem Sommer rozgrywał znakomite spotkanie. Już po chwili Bayern wyprowadził kontrę i Gnabry znalazł się poza zasięgiem obrońców, jednak Szwajcar kapitalnie obronił. W 34. minucie z bliska nad bramką huknął Lars Stindl, ale kolejną okazję już wykorzystał. Thorgan Hazard podał idealnie w tempo, zakładając przy okazji siatkę Nikalsowi Suele, a Stindl nie dał szans Manuelowi Neuerowi. Bayern rozpoczął drugą połowę od równie mocnego uderzenia, jak pierwszą. Tuż po wznowieniu gry "setkę" zmarnował James, ale już po chwili Bawarczycy przejęli piłkę w środku boiska, Thiago wyłożył piłkę Lewandowskiemu i Polak pewnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył na 3-1. W 51. minucie sędzia odgwizdał zagranie ręką Jerome'a Boatenga blisko pola karnego gości i przed szansą stanął Oscar Wendt - potężnie huknął, ale pomylił się o pół metra. Bawarczycy kontrolowali sytuację, a "Źrebaki" bały się postawić wszystko na jedną kartę. Dopiero kwadrans później Denis Zakaria groźnie strzelił, ale nie trafił w bramkę. W 73. minucie wydawało się, że "Lewy" musi wpakować piłkę do siatki - dostał kapitalne podanie od Muellera, miał sporo czasu, aby trafić z pięciu metrów, ale za wolno składał się do strzału i Zakaria wślizgiem go zablokował. Lewandowski zmarnował równie dogodną sytuację niespełna trzy minuty później, gdy w sytuacji sam na sam główkował w bramkarza, a potem nie dobił piłki do siatki. Wyręczył go Serge Gnabry. W 90. minucie Hazard złapał rękoma Joshuę Kimmicha w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Bardzo pewnym strzałem na gola zamienił go Robert Lewandowski. Po piątkowej wpadce prowadzącej w tabeli Borussii Dortmund z Augsburgiem (1-2), Bayern zrównał się punktami z liderem. Na trzecie miejsce awansował RB Lipsk, który do prowadzącego duetu traci dziewięć punktów. Borussia Moenchengladbach - Bayern Monachium 1-5 (1-2) 0-1 Javi Martinez (2.) 0-2 Thomas Mueller (11.) 1-2 Lars Stindl (37.) 1-3 Robert Lewandowski (46.) 1-4 Serge Gnabry (75.) 1-5 Robert Lewandowski (90+1 z karnego)